Skrzynka z Jaskółczym Zielem wprost
z Wieśmowej Chatki. Zioła zbierane na skraju Puszczy Białowieskiej i
Knyszyńskiej pachną równie magicznie jak te otulone malachitowym cieniem
Prastarej Puszczy.
Z miłością. Dla Was.
Czy wiecie, że korzeń Jaskółczego
Ziela był nazywany przez alchemików „kamieniem mądrości” a na Podlasiu po dziś
dzień wiedźmy obrysowują drzwi żółtym sokiem glistnika?
Takie to magiczne ziele. Nie tylko
na kurzajki ;)
Może urodzi się nowa, ziołowa baśń? Kto wie...
Lela
Cudne skrzyneczki i dodatkowo z zawartością :) Jaskółcze Ziele stosowałam tylko na kurzajki !
OdpowiedzUsuńZ tymi kurzajkami i glistnikiem w komplecie występowało jeszcze sikanie na kurzajkę i plucie przez ramię albo zza węgła chaty. Nie pamiętam już :D
UsuńJa stosowałam na okadzanie chałupy białą szałwię:)))
OdpowiedzUsuńpiękne skrzyneczki:))używam ziół dość często:)wierzę w ich moc,nawet sama zbierałam nad jeziorem:))
Zgadza się, biała szałwia ale też i np. glistnik - podobno wybijał muchy w domu(nie wiem czy wraz z mieszkańcami) xD
Usuńwspaniałości nam pokazujesz,
OdpowiedzUsuńukojenie dla oczu i serca :)
Preciosas cajas!!
OdpowiedzUsuń