19 mar 2019

Dwa oblicza magii


-Po co tak się męczysz? -znajoma przyglądała się jak nakładam na druty oczko za oczkiem. -Gotowy szalik kupisz za parę złotych. W dodatku ładniejszy! -jadowicie błysnęła okularami zza krawędzi filiżanki.
-Szalik ze sklepu nie będzie magiczny!
-Magiczny!? -znajoma omal nie zachłysnęła się herbatą. -Co jest magicznego w zwykłym kłębku nitek!?
-Nie widzisz, że w każde oczko wplatam wiosnę? Do każdego dodaję niteczkę uśmiechu, pasemko słonecznego promyka. Robię ten szalik i myślę sobie, jak mięciutko i ciepło będzie temu komuś, kto będzie go nosił. Taka moja magia rytualna. -mrugnęłam do znajomej. -Wcale nie gorsza od tej z pentagramem i czaszką.
Znajoma tylko wzruszyła ramionami i poszła. Do sąsiada. Na pokaz fajerwerków.
***
Magia ma dwa oblicza. Pierwsze, eksplodujące fajerwerkami zaklęć zdolnych poruszyć firmament tylko po to, by pluł ogniem w kulących się ze strachu śmiertelników. Jest władzą, po którą można tak łatwo sięgnąć, mocą rzucającą adwersarzy na kolana, przyginającą do ziemi karki maluczkich.
Drugie szepcze słodkim śpiewem wiatru w nasyconych zielenią gałęziach drzew, śmieje się radością słonecznego poranka, gdy pod dotknięciem opuszka palców nieśmiało rozkwita pąk dzikiej róży. Nie zaprzęga błyskawic do swojego rydwanu. Nie pochyla się nad alembikiem w którym wrze przyszłość przemocą zmieniająca ścieżki czasu. Miesza konfitury drewnianą łyżką i pozwala rosnąć mleczom na trawniku przed domem.
Pierwsza żąda, druga nie ma oczekiwań.
Lela


 druciarka

ps. A napis na magiczne pudełko na druty wymyśliła Jola :D 

5 komentarzy:

  1. Jak zwykle pięknie piszesz, tu o tym, co i ja myślę o robótkach wszelakich z serca płynących. Ile razy ja słyszałam: po co się tak męczysz, w sklepie za kilka złotych kupisz... i nie rozumie pytający, że to nie to samo, ani tak samo, że zrobić samemu, to przyjemność wielka i ta magia właśnie, o której piszesz.
    Pudełeczko na druty i mnie by się przydało :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze wtedy mnie zastanawia czemu ludzie z miejsca uważają, że mnie to męczy. Jakby nie potrafili pojąć, że to też jest forma odpoczynku. Ubogacającego świat i nas samych :)

      Usuń
  2. ja zawsze mówiłam że wplatam serce w każdą robótkę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo inaczej zamieniamy się w fabrykę. Tracimy radość i magię :)

      Usuń
  3. Preciosa caja para las agujas de tejer!!

    OdpowiedzUsuń