Wiatrem włosy spleć w warkocze
z wiatrem ruszaj w gwiezdny tan
zieleń sukni zafurkocze
rozfaluje zboża łan.
W górę, w niebo coraz wyżej
niech płomienie przetną mrok
ognisk światła szybciej, chyżej
tam gdzie już nie sięga wzrok.
Wirująca w magii blasku
Dzikość myśli, zmysłów woń
znowu zniknie w pierwszym brzasku
rozogniona oczu toń.
Lela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz