8 lut 2012

Fortepian

-Mamooooo, kup mi fortepian!
-Że co? -dotychczas zestaw życzeń wyglądał nieco inaczej. Bakugany, Vilofaktory*,pociągi. Ale FORTEPIAN? -Po co ci fortepian, skarbie? -nie ma to jak dociekliwa matka. A nóż widelec mam w domu muzyczny talent, który właśnie postanowił się objawić czymś więcej niż ponurym buczeniem pod zamkniętym na zamek szyfrowy kredensem ze słodyczami.
-Do makiety!
-Ekhem? -nagle obiad przestał być taki ważny i moja głowa wyjrzawszy z kuchni baczniej przypatrzyła się Małemu.
Mały siedział przy stole i oglądał album z makietami kolejek elektrycznych. Doooobra...
-Ale po co ci fortepian do makiety?
-Bo góry chcę zbudować....
Jaaasne...Mój umysł, mimo starań jakoś nie chciał zaskoczyć na właściwe tory, natomiast oczęta progenitury patrzyły na skonsternowaną matkę z lekkim niesmakiem.
-No nie wiesz, że na makietach góry są robione z fortepianu? -wyjaśnił oburzony ignorancją maci rodzonej.
Umarłam. Trochę trwało, nim pani architekt wyjaśniła swojemu dziecięciu różnicę między styropianem a fortepianem....

*za pisownię redakcja nie odpowiada


W następnym wpisie - podsumowanie akcji "paczkowej ", ale już teraz: KOCHANI! Bardzo, Bardzo Wam dziękuję w imieniu dzieciaków z Fundacji.

22 komentarze:

  1. ha, ha, ha, moim dzieciom też się zdarzały takie śmieszne pomyłki słowne:) Choć najmłodszy jest mistrzem w wymyślaniu nowych słów i używaniu synonimów (zwłaszcza w piosenkach i wierszach). Może kiedyś słowniki bedzie pisał... Etui przepiękne, takie wiosenne, coś mi się zdaje, że wszyscy za wiosną tęsknimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne. Mała próbka ze słownika Starszego (jak był Małym):
      Rozpiłownia - wagon drewniany, który można rozpiłować.

      Usuń
  2. Aga , dobrze że i fortepian byście zmieścili w domu jakby sie Wam talent muzyczny objawił :) Kochane dzieciaki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starszy ma "kłejborda" ale jak na razie tylko moja mama umie sensownie z niego nutę wydobyć :P

      Usuń
  3. dzieciece historie sa niepowtarzalne :) sliczne etui

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne etui :) Tak jak jabloniee pisała, bardzo wiosenne i delikatne :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. I etui i historyjka-pierwsza klasa

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma to jak dzieci, a swoją drogą góry z fortepianu:))
    Piękne etiu, pachnie wiosną.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. AAAA dobrze że jesteś taka dociekliwa bo fortepian zalegałby korzem a tak styropian to zawsze mniejszy wydatek i przyda się :) śliczne etui :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahaha na to nie wpadłam, ale uważaj coby cię nie złapali bo może być drożej a i przygodę możesz przeżyć....:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z racji wykształcenia "się ma" pewne znajomości. :D Najwyżej mi z Katowic kurierem przyślą :D

      Usuń
  9. Hehe. Zainwestuj w ten "fortepian", bo ostatnio sama widziałam, że twoje młode ma zapędy w kierunku planowania zabudowy i architektury krajobrazu, prawdopodobnie po mamusi :P
    Ewentualnie jeśli nic z tego nie wyjdzie, zawsze będziesz mogła potem opowiadać sąsiadom, że zamówiłaś sztuczny śnieg prosto ze stoków narciarskich, bo jak to tak, zimno bez śniegu :P

    Etui kapitalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz trochę śniegu? Podzielę się...No dobrze. Teraz już mamy mniej, ale czego się nie robi dla przyjaciół?

      Usuń
  10. ¡Maravilloso trabajo!.
    Besos desde España

    OdpowiedzUsuń
  11. hi hi niewielka różnica "styropian:fortepian"
    Ma pomysły.
    Etui cudowne

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zaczęlam czytać, pomyślalam że ale szczęściara i żeby kiedys Benke miał takie pasje :D
    Ptaszor piękne i pięknie się świecą

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie chcę :P Mam dużo, remont budynku miałam i podkradłam chłopakom co bym miała gdzie bombki i jaja suszyć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Simplemente Maravillosa!!!!!!!
    Feliz fin de semana

    OdpowiedzUsuń