-Mamooooo, kup mi fortepian!
-Że co? -dotychczas zestaw życzeń wyglądał nieco inaczej. Bakugany, Vilofaktory*,pociągi. Ale FORTEPIAN? -Po co ci fortepian, skarbie? -nie ma to jak dociekliwa matka. A nóż widelec mam w domu muzyczny talent, który właśnie postanowił się objawić czymś więcej niż ponurym buczeniem pod zamkniętym na zamek szyfrowy kredensem ze słodyczami.
-Do makiety!
-Ekhem? -nagle obiad przestał być taki ważny i moja głowa wyjrzawszy z kuchni baczniej przypatrzyła się Małemu.
Mały siedział przy stole i oglądał album z makietami kolejek elektrycznych. Doooobra...
-Ale po co ci fortepian do makiety?
-Bo góry chcę zbudować....
Jaaasne...Mój umysł, mimo starań jakoś nie chciał zaskoczyć na właściwe tory, natomiast oczęta progenitury patrzyły na skonsternowaną matkę z lekkim niesmakiem.
-No nie wiesz, że na makietach góry są robione z fortepianu? -wyjaśnił oburzony ignorancją maci rodzonej.
Umarłam. Trochę trwało, nim pani architekt wyjaśniła swojemu dziecięciu różnicę między styropianem a fortepianem....
*za pisownię redakcja nie odpowiada
ha, ha, ha, moim dzieciom też się zdarzały takie śmieszne pomyłki słowne:) Choć najmłodszy jest mistrzem w wymyślaniu nowych słów i używaniu synonimów (zwłaszcza w piosenkach i wierszach). Może kiedyś słowniki bedzie pisał... Etui przepiękne, takie wiosenne, coś mi się zdaje, że wszyscy za wiosną tęsknimy.
OdpowiedzUsuńJasne. Mała próbka ze słownika Starszego (jak był Małym):
UsuńRozpiłownia - wagon drewniany, który można rozpiłować.
Aga , dobrze że i fortepian byście zmieścili w domu jakby sie Wam talent muzyczny objawił :) Kochane dzieciaki .
OdpowiedzUsuńStarszy ma "kłejborda" ale jak na razie tylko moja mama umie sensownie z niego nutę wydobyć :P
Usuńdzieciece historie sa niepowtarzalne :) sliczne etui
OdpowiedzUsuńPrześliczne etui :) Tak jak jabloniee pisała, bardzo wiosenne i delikatne :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńI etui i historyjka-pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dzieci, a swoją drogą góry z fortepianu:))
OdpowiedzUsuńPiękne etiu, pachnie wiosną.
Pozdrawiam cieplutko
Buahahaha,piękne:)))
OdpowiedzUsuńAAAA dobrze że jesteś taka dociekliwa bo fortepian zalegałby korzem a tak styropian to zawsze mniejszy wydatek i przyda się :) śliczne etui :)
OdpowiedzUsuńZ jakiejś budowy buchnę i gratis będzie :D
UsuńHahaha na to nie wpadłam, ale uważaj coby cię nie złapali bo może być drożej a i przygodę możesz przeżyć....:))
OdpowiedzUsuńZ racji wykształcenia "się ma" pewne znajomości. :D Najwyżej mi z Katowic kurierem przyślą :D
UsuńHa ha..... cudowne!!!!
OdpowiedzUsuńHehe. Zainwestuj w ten "fortepian", bo ostatnio sama widziałam, że twoje młode ma zapędy w kierunku planowania zabudowy i architektury krajobrazu, prawdopodobnie po mamusi :P
OdpowiedzUsuńEwentualnie jeśli nic z tego nie wyjdzie, zawsze będziesz mogła potem opowiadać sąsiadom, że zamówiłaś sztuczny śnieg prosto ze stoków narciarskich, bo jak to tak, zimno bez śniegu :P
Etui kapitalne :)
Chcesz trochę śniegu? Podzielę się...No dobrze. Teraz już mamy mniej, ale czego się nie robi dla przyjaciół?
Usuń¡Maravilloso trabajo!.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
hi hi niewielka różnica "styropian:fortepian"
OdpowiedzUsuńMa pomysły.
Etui cudowne
Jak zaczęlam czytać, pomyślalam że ale szczęściara i żeby kiedys Benke miał takie pasje :D
OdpowiedzUsuńPtaszor piękne i pięknie się świecą
A co, chcesz styropianu Aga? ;)
UsuńNie chcę :P Mam dużo, remont budynku miałam i podkradłam chłopakom co bym miała gdzie bombki i jaja suszyć.
OdpowiedzUsuńSimplemente Maravillosa!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFeliz fin de semana