19 maj 2011

Sezon na złość

Najpierw w tytule były truskawki. Czemu zatem złość? Nie mam pojęcia. Najwidoczniej nadchodzi pora, by gdzieś wyjechać. Wyrwać z kopyta pozostawiając za sobą jedynie kurz na drodze, bo od pewnego czasu czuję sie tak, jakby mi ktoś zad do podłogi przybił. Nie pomaga praca w ogrodzie, pływanie. Nie pomagają spacery ani ubicie się przy stercie prasowania.
Pewnie moja rodzicielka powie, że jestem niewdzięczna skatina, bo mając własny dom, mówię o duszeniu się brakiem przestrzeni. Trudno. Takie są fakty.

No dobrze...truskawki też będą...

Aha. I królowa zakwitła.



15 komentarzy:

  1. Droga Agnieszko z mojego ulubionego bloga! Serdecznie zapraszam na kwiatowe Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga hi hi czasami człowiek musi ,inaczej się udusi...
    śliczna skrzynka

    OdpowiedzUsuń
  3. Oiran. Dzięki ;)
    Jaga. Oj, żebyś wiedziała...dusi okropnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami człowiek musi ... i nie tylko "w temacie" śpiewania. No ale pomimo tego "dusiołka" pudełeczko wymodziłaś prześliczne i lekuśkie. Pozdrawiam życząc niekoniecznie długiej i dalekiej ale jakiejkolwiek podróży.

    OdpowiedzUsuń
  5. Beautiful work. I love shabby:)Gabi

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie powiem "niewdzięczna skatina",powiem tylko-typowe objawy tzw.kryzysu wieku średniego /zamiast kropki-emotinek puszczający oczko/.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kako romantično. Predivan rad.
    Pozdrav

    OdpowiedzUsuń
  8. Qué bonito! te invito a mi blog para que también puedas curiosear:
    http://taluqui.blogspot.com/
    Saludos desde España!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nastrój podły,ale skrzyneczka w pięknych optymistycznych kolorkach,w identycznych plotę naszyjnik :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że nie starczej demencji...kryzys wieku średniego jakoś przeboleję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aga, jaki wiek sredni??? Toż my wiecznie młode....jak nie powiem kto.:)
    A zaproszenie ponawiam, może w końcu się skusisz :):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. predivna kutija:)).....kao i svaki tvoj rad:)))....
    M

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak mówisz jakbyś deski do prasowania nie mogła na taras wynieść...i od razu masz wczasy!!No i w czym tu problem?:>:D:D
    Skrzynka cudna, a ponieważ ja też mieszkam w
    swoim domu- powiem tyle- rozumiem Cię!

    OdpowiedzUsuń
  14. Taaaajest. Już zostało to przepraktykowane w ubiegłym roku. Prawie jak Majorka albo inne Ba-hamy (a że to deska nie surfingowa a do prasowania to taki maluśki szczególik)

    OdpowiedzUsuń