Najpierw w tytule były truskawki. Czemu zatem złość? Nie mam pojęcia. Najwidoczniej nadchodzi pora, by gdzieś wyjechać. Wyrwać z kopyta pozostawiając za sobą jedynie kurz na drodze, bo od pewnego czasu czuję sie tak, jakby mi ktoś zad do podłogi przybił. Nie pomaga praca w ogrodzie, pływanie. Nie pomagają spacery ani ubicie się przy stercie prasowania. Pewnie moja rodzicielka powie, że jestem niewdzięczna skatina, bo mając własny dom, mówię o duszeniu się brakiem przestrzeni. Trudno. Takie są fakty.
Czasami człowiek musi ... i nie tylko "w temacie" śpiewania. No ale pomimo tego "dusiołka" pudełeczko wymodziłaś prześliczne i lekuśkie. Pozdrawiam życząc niekoniecznie długiej i dalekiej ale jakiejkolwiek podróży.
Tak mówisz jakbyś deski do prasowania nie mogła na taras wynieść...i od razu masz wczasy!!No i w czym tu problem?:>:D:D Skrzynka cudna, a ponieważ ja też mieszkam w swoim domu- powiem tyle- rozumiem Cię!
Taaaajest. Już zostało to przepraktykowane w ubiegłym roku. Prawie jak Majorka albo inne Ba-hamy (a że to deska nie surfingowa a do prasowania to taki maluśki szczególik)
Droga Agnieszko z mojego ulubionego bloga! Serdecznie zapraszam na kwiatowe Candy :)
OdpowiedzUsuńAga hi hi czasami człowiek musi ,inaczej się udusi...
OdpowiedzUsuńśliczna skrzynka
Oiran. Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńJaga. Oj, żebyś wiedziała...dusi okropnie.
Czasami człowiek musi ... i nie tylko "w temacie" śpiewania. No ale pomimo tego "dusiołka" pudełeczko wymodziłaś prześliczne i lekuśkie. Pozdrawiam życząc niekoniecznie długiej i dalekiej ale jakiejkolwiek podróży.
OdpowiedzUsuńBeautiful work. I love shabby:)Gabi
OdpowiedzUsuńNie powiem "niewdzięczna skatina",powiem tylko-typowe objawy tzw.kryzysu wieku średniego /zamiast kropki-emotinek puszczający oczko/.
OdpowiedzUsuńKako romantično. Predivan rad.
OdpowiedzUsuńPozdrav
Qué bonito! te invito a mi blog para que también puedas curiosear:
OdpowiedzUsuńhttp://taluqui.blogspot.com/
Saludos desde España!
Nastrój podły,ale skrzyneczka w pięknych optymistycznych kolorkach,w identycznych plotę naszyjnik :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie starczej demencji...kryzys wieku średniego jakoś przeboleję.
OdpowiedzUsuńAga, jaki wiek sredni??? Toż my wiecznie młode....jak nie powiem kto.:)
OdpowiedzUsuńA zaproszenie ponawiam, może w końcu się skusisz :):):)
predivna kutija:)).....kao i svaki tvoj rad:)))....
OdpowiedzUsuńM
Tak mówisz jakbyś deski do prasowania nie mogła na taras wynieść...i od razu masz wczasy!!No i w czym tu problem?:>:D:D
OdpowiedzUsuńSkrzynka cudna, a ponieważ ja też mieszkam w
swoim domu- powiem tyle- rozumiem Cię!
Taaaajest. Już zostało to przepraktykowane w ubiegłym roku. Prawie jak Majorka albo inne Ba-hamy (a że to deska nie surfingowa a do prasowania to taki maluśki szczególik)
OdpowiedzUsuńbeautiful box
OdpowiedzUsuń