11 cze 2010

Zdecydowanie różany

Herbaciarka poniższa powinna się nazywać "przekrój technik wszelakich". Paski malowałam ręcznie, bukiecik to oczywiście decoupage, literki odbite stemplem a ornament wykonany za pomocą szablonu. Całość słodziutka, lekka i różana, czyli dokładnie taka jak lubię.


Ciekawa jestem co sobie sąsiedzi o mnie pomyślą, bo dziś, z samego rana latałam po ogrodzie kucając przy krzaczkach różanych. Wyglądało to pewnie z daleka cokolwiek ekstrawagancko, tym bardziej, że aparatu mogli nie dostrzec, za to z pewnością zarejestrowali potężny turban z pasiastego ręcznika frote... Mam nadzieję, że nie stanę się sensacją lokalnej gazety.
Przedstawiam pierwsze róże:
Ta w kolorze czerwonego wina, z jaskrawo żółtymi cętkami, to róża która wygrała ubiegłoroczny konkurs na najpiękniejszy kwiat (Targi w Szepietowie) i nazywa się "Hokus-Pokus". Różowa będzie ( z tego co pamiętam) wrzosowa, a ta łososiowa to moja ukochana Astrid Lindgren. Czekam teraz na pozostałe...

Z pozostałych newsów na dzień dzisiejszy:
Udało mi się ubłagać krawcową, żeby mi tą kieckę na Grunwald uszyła. Oczywiście takiego materiału jak chciałam nie dostałam, bo NIE MA bawełny bez nadruków a uparłam się, że z "łączki" szyć nie będę. No to zamiast bawełny kupiłam coś w systemie "niewiadomoco ale miłe w dotyku" i mam nadzieję, że się nie zagotuję w tym wynalazku.
Aha... zdjęcie sobie oczywiście zrobię, i to z mieczem. Kupiłam bowiem dla starszego syna na Dzień Dziecka (cicho...oficjalna wersja "dla syna" i już!!) miecz, replikę Andurila. Co prawda odłamków Narsila w nim nie uświadczysz, ale i tak szczęśliwa jestem jak fretka. Syn, wyobraźcie sobie - też.
Phi... mąż śmieje się ze mnie, że się przygotowuję do zmiany biegu historii. Mam niby stanąć przed wojskami Jagiełły i wrzeszczeć "Odwrót!! Odwrót!!". Phi... wcale tak strasznie nie będę wyglądać...chyba.
ps. A może Wy też wybieracie się na te obchody??

30 komentarzy:

  1. cudowna ta herbaciarka, a ten ornament... aż nie wiem co napisać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj nie nadążam za Tobą Aguś! Co odświeżam stronkę, to Ty nowy wyrób pokazujesz. Piękniejszy od poprzedniego. Pudełeczko śliczne i co ciekawe, nic a nic nie przeładowane mimo użycia tylu technik. Pozdrawiam i czekam na fotki w pełnym rynsztunku ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. idealnie współgra szablon ze stemplem i paskami :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Róże olśniewające zarówno te w twoim ogrodzie jak też na herbaciarce:) Widzę ,ze upał Ci nie bardzo dokucza, wręcz rozkwitasz jak te woje róże:)

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiękne pudełko, takie delikatne, kobiece...
    jestem oczarowana...
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo liczę na szczegółową relację i liczne fotosy, nie wybieram się, szkoda :-(
    Pudełeczko bardzo piękne i lekkie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję :)
    Jolinko - bo ja jestem z gatunku ciepłolubnych. Dla mnie 30 stopni to temperatura w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  8. piekne pudełko ,a róże w ogrodzie wow

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety się nie wybieram, ponieważ za daleko mieszkam, ale będę mocno kibicować ! :)
    Róże niesamowite:) ja mam też sowje ulubione z angielskich róż -Eden Romantika,William shakespeare, oraz Dawida Austina - "Wisley 2008".Takżę rozumiem Twoją radość z kwitnienia tych przecudnych różyczek, moja wyglądała by tak samo :)

    Pozdrawiam An
    a pódełko piękne, akurat pasuję do tych zakwitniętych różyczek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Róze piękne, zarówno te na herbaciarce, jak i ogrodowe. A na Grunwald, niestety się nie wybieram, choć wiele bym dała,żeby Cię tam z tym mieczem zobaczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  11. An - Eden mnie zachwyciła, może zdobęde i posadzę jesienią?

    Elisse - a Boże broń..ja na Grunwald miecza nie biorę, jeszcze by mnie zamknęli ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. ps. a poza tym Jagiełło sam powiedział "mieczy ci u nas dostatek" więc czego ja się ze swoim pchać będę....

    OdpowiedzUsuń
  13. Precioso trabajo y preciosas flores.

    OdpowiedzUsuń
  14. Beautifull works, greetings from Croatia ( I m your newest follower):))))

    OdpowiedzUsuń
  15. No ...Grunwald wielką furorę robi,a wszystkie chałupy i stodoły podobno już rok wcześniej zarezerwowane były.A tak w lasku przenocować,jak za tamtych czasów woje mężne stały?:D.Nie wybieram się.W tamtym roku brat mój się wybrał.W takim korku stał,że zanim dojechał,to wszyscy już wyjeżdżali:)
    Kuferek oczywiście romantica!

    OdpowiedzUsuń
  16. Hih... dobrze, że mówisz. Pójdziemy z Nidzicy piechotą ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak cudownie lekko wygląda to pudełeczko. Podoba mi się nieziemsko. Ale ja po prostu jestem fanką Twoich prac i już ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. jak zawsze perfekcyjnie wykonane, bardzo mi się podoba ten ornamencik. Śliczne. Róże przecudne Ci się rozwkitły.
    Jeżeli chodzi o Grunwald to ja się wybieram. Chociaż daleko. Ale mam trzech synów więc dla nich to będzie nie lada atrakcja. Sama też lubie takie widowiska.

    OdpowiedzUsuń
  19. jejku już róże - nie zdążymy pocieszyć się latem jak nadejdzie jesień - ale twoi róże piękne!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Szósteczka w róże jest mm...taka leciutka,zwiewna,jak letni, ciepły wietrzyk :) mega, meeega przypadła mi do serduszka :) tak na marginesie...co to za szablon? Jest nieziemsko nieziemski :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Szósteczka różana jest na prawdę - delikatna, miło na niej oko zawiesić, taka zwiewna, lekka, świeża, jak letni wietrzyk :) Nieziemsko nieziemnska :) A propos szablonu - co to za wzór? jakas stamperia,czy cos? Jest superancki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Magdo - to szablon ze sklepu Jednoskrzydłej, jeden z tych na których są tarcze zegarowe.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne, delikatne i takie romantyczne jest to pudełko

    OdpowiedzUsuń
  24. ;) dzieki :) w sumie zaraz po tym wlasnie, jak napisałam komentarz, znalazłam u Jednoskrzydłej ten szablon ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Очень нежная работа!

    OdpowiedzUsuń
  26. Muchas gracias por pasarte por mi blog y por tus comentarios.

    OdpowiedzUsuń
  27. W rzeczy samej, pięknie teraz kwitną - one i powojniki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Co za złośliwość przedmiotów martwych - komentarz mi pożarło :-(

    OdpowiedzUsuń