Miałam dziś wstawić zdjęcia herbaciarki i wiaderka, które dorobiłam do ubiegłorocznego kompletu hortensjowego, ale niestety herbaciarka musi poczekać na męską rękę, bo nie dałam rady włożyć do środka przegródek;/. Swoją szosą, to stolarze w Drewlandii powinni brać poprawkę przynajmniej 1mm na farbę i lakier. Pfff...
No ale skoro złośliwość przedmiotów martwych mnie dopadła, to wkleję parę zdjęć z naszej niedzielnej wycieczki do Surażkowa.
"Na głowie kwietny ma wiaaaannneeekkk...."
To ja. Z powodu braku baranka i motylka zdjęcie nie do końca wystylizowane. Może zatem damy inny podpis?
"Stara a durna".
Na szczęście udało go się namówić na łapanie kijanek w niedalekiej rzeczce, którą to zresztą wkrótce gruntownie zbadał wlatując do niej całkowicie i dokładnie (zdjęć nie posiadam, bo trzeba było płetwonurka przebierać).
Potem troszkę pogalopowawszy...(mina małego bezcenna).
Witaj,
OdpowiedzUsuńWłókna drewna zazwyczaj zwiększają objętość po malowaniu, ale produkcja hurtowa w sklepach z artykułami do ozdabiania tego nie uwzględnia:(
Można zeszlifować papierem ściernym o granulacji 100 lub 120, albo delikatnie obciąć nożykiem krawędzie.
Jeśli jako ich klientka zasugerujesz problem, to może wezmą pod uwagę i w przyszłości nie będziesz mieć z tym kłopotu.
A z Tobą wiele innych uzdolnionych kobitek:)
Jestem pod wrażeniem Twoich zegarów, zwłaszcza tego ostatniego z ręcznie malowanymi cyframi.
Bardzo ładnie wyszło, podziwiam:)))
MagdaLenko:)
OdpowiedzUsuńSkończyłam swego czasu snycerstwo i jakoś sobie z drewnem radzę, tylko no denerwuje mnie taki brak myślenia u wytwórców;/
Popieram wniosek drewienkowy :D Też miewam z tym problemy !!
OdpowiedzUsuńps: ja też chcę wianek, też chcę...
Aga już kiedyś pisałam do drewlandii na ten temat,,ale pani mi odpowiedziała że zapas jest brany pod uwagę,i że nie było innych komentarzy na ten temat.
OdpowiedzUsuńPiękna Rusałka
Na tej łączce stokrotkami usianej jak zwiewna rusałka wyglądasz:c)Z drewienkami też mam to samo,a jak kiedyś toaletkę kupiłam taką luźną,lusterko latało,szufladka wypadała,myślałam,że bubel mi się trafił,aż potem okazało się,że TO TAK MIAŁO BYĆ!
OdpowiedzUsuńNo rusałka jak malowana:) Piknie!
OdpowiedzUsuńUściski:)
a nie południca? :D
OdpowiedzUsuńfajna pogoda, fajna zabawa
OdpowiedzUsuńMnie dla odmiany w zegarze z Drewlandii tarcza wylatywała jak koliberek :-D
OdpowiedzUsuńMusiałam ją przykleić na takie coś do plakatów na ścianę (jakby plastelina).
I tak w temacie starości - skoro młodzież (Ty) pisze o sobie, że stara, to w takim razie prawie emerytka (ja) idzie do stolarza (niekoniecznie z Drewlandii) zamówić se sośnianą sukienkę podśpiewując "I co ja robię tu?" ;-P
Agnieszko, jaka stara? na zdjęciu wyglądasz bardzo dziewczęco.
OdpowiedzUsuńNo żeby w tym wieku mówić o sobie "stara"...
OdpowiedzUsuńJesteś w wieku, w którym założenie wianka na głowę już nie jest obciachem ani - jeszcze - objawem zdziecinnienia. Jesteś w wieku idealnym :) Twoje dziecię na Siwku idzie w ślady mamy?
A co do drewien - mi oprócz puchnięcia (co staram się likwidować ściernie) przeszkadza wypaczanie się i wyginanie drewna. Jakoś sobie z tym czasem radzę (czasem nie) ale zajmuje to trochę czasu.
Aguś, ślicznie wyglądasz na tej łące!! I nie opowiadaj, proszę o starości, bo zaraz dostaniesz klapsa.
OdpowiedzUsuńCo do drewienek, to też wkurza mnie ten brak zapasu. Kuferek w niebieskie kwiaty już jako "golasek" ciasno się zamykał. Pomalowany i polakierowany dał się otworzyć jedynie nożem :((( Nie było innego wyjścia, jak tylko drzeć wszystko do goła, co niestety zepsuło cały urok. A ciasno jak było, tak jest nadal. Pozdrawiam Cie cieplutko rusałko.
Piękna z Ciebie nimfa łąkowa :)i masz rycerza na białym koniu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie