Najpierw zawodowe. Jakiś czas temu firma Rayher zaproponowała mi współpracę. Dziś mogę powiedzieć, że wszystko zostało "dogadane" i niebawem zaprezentuję pierwsze prace wykonane na preparatach, których dotychczas nie miałam okazji poznać. Trzymajta kciuki.
Komplet "Zakazany owoc" powstał na przegnanie chmur deszczowych... tylko trochę spóźniłam się z publikacją. Cieniowania - patyna olejna Talensa. Do zegara i wieszaka zrobiłam jeszcze tacę, ale nie miałam czasu na solidne wylakierowanie, więc ze zdjęciem poczekam.
Teraz z budowy:
Pomieszczenie prezentowane jakiś czas temu, teraz wygląda jak sen naćpanego hydraulika. Będę naprawdę zdumiona jak uda im się te wszystkie rurki podłączyć do właściwych wyjściówek.
No i po co ja tu przylazłam??
OdpowiedzUsuńNie dość, że znowu wpadłam w kompleksy dekupażowe, to do tego dowaliłaś mi moim marzeniem, które się nigdy nie ziści - znaczy tarasem przed domem!
Ehhh!!
Komplet - jeden z najładniejszych w Twoim wykonaniu, szczególnie zegar chwycił mnie za serce :) Motywy to jedna serwetka, papier, czy kombinowałaś?
OdpowiedzUsuńGratuluję propozycji współpracy z Rayherem i czekam na jej efekty:)
Myślę, że dobry hydraulik poradzi sobie z każdą rurką;) Ostatnio widziałam takiego przy pracy w mojej własnej łazieneczce- na początku była zgroza ale w końcu wszystko udało mu się pięknie okiełznać i ukryć:)
Jolinko - to serwetka, ale motywy wycinane. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten komplecik. Taki lekki, wiosenny i wesoły. Rewelacyjnie będzie wyglądał w kuchni lub w jadalni. Te motywy to chyba papier, prawda?
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie wycieniowane, pięknie skomponowane cudeńka! Czekam na dalsze relacje remontowo-projektowe :-)
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie powinnam do Ciebie wchodzić przed obiadem, bo po obejrzeniu tych słodziaków, mam przeogromny apetyt:D:D Oczywiście na słodycze...;))
OdpowiedzUsuńGratuluje współpracy z R:)!
Aga - to serwetka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za ciepłe słowa, bo zimno znów na podwórku;/
Przepięknie!!!!! Nie będę oryginalna jak powiem, że prześliczny ten komplecik, wręcz perfekcyjny,(czekam jeszcze na tacę). No i oczywiście wpadam w kompleksy, kiedy moje prace będą przynajmniej w części tak piękne jak Twoje?! (to raczej pytanie retoryczne:-) Pozdrawiam słonecznie:)))
OdpowiedzUsuń:) fajne rzeczy, Twoje "owocowe" prace są takie smaczne i realistyczne :) pamietam do dzis taki sliczny komplet trzech skrzynek owocowo-warzywnych :) cuuud :D a z Rayherem "znam" sie juz od dawna i fajnie sie na tych preparatach pracuje :) czekam na Twoje efekty :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny komplecik. a Taraz to w sam raz na lato
OdpowiedzUsuńxxx
Wow piękny komplet, taki soczysty!
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, nie wiem co takiego jest w jabłkach, ale uwielbiam takie motywy w każdej postaci, a już w takiej cudownej to zupełnie :)I te delikatne cieniowania... Smacznie jak zawsze u Ciebie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUn trabajo PRECIOSO.
OdpowiedzUsuńBesitos
o tak, cieplutko się robi na widok kompletu. oby był zwiastunem zmiany pogody. razem z tacą stanowić będzie piękny zestaw do kuchni...
OdpowiedzUsuńMatko jak mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńbeautiful)))
OdpowiedzUsuńAgnieszko - tak oglądałam Twoje najprzeróżniejsze zegary i inne precjoza i mam pytanie:
OdpowiedzUsuńczy cyferki malujesz zupełnie ręcznie, przez szablon, czy korzystasz z gotowych tarcz? Pewnie wypróbowałaś wszystkie sposoby - bo tak to zwykle bywa, ale napisz - który Twoim zdaniem wypada wizualnie najkorzystniej (niekoniecznie najwygodniej)?
Jestem Twoimi pracami zachwycona na okrągło!
Ściskam!
Artefaktorio. Najciekawiej (moim zdaniem) wyglądają tarcze malowane zupełnie ręcznie - bo są wtedy niepowtarzalne, lub - te reliefowe (od szablonu)-wtedy masz nieskończenie wiele możliwości ozdobienie strukturalnego. Jak robię to najczęściej? Odkąd mam szablony - czyli od mniej więcej miesiąca maluję je od szablonu zawsze jednak na koniec "dobarwiam" indywidualnie.
OdpowiedzUsuń