24 maj 2010

Wieści z frontu

Najpierw zawodowe. Jakiś czas temu firma Rayher zaproponowała mi współpracę. Dziś mogę powiedzieć, że wszystko zostało "dogadane" i niebawem zaprezentuję pierwsze prace wykonane na preparatach, których dotychczas nie miałam okazji poznać. Trzymajta kciuki.
Komplet "Zakazany owoc" powstał na przegnanie chmur deszczowych... tylko trochę spóźniłam się z publikacją. Cieniowania - patyna olejna Talensa. Do zegara i wieszaka zrobiłam jeszcze tacę, ale nie miałam czasu na solidne wylakierowanie, więc ze zdjęciem poczekam.



Teraz z budowy:
Pomieszczenie prezentowane jakiś czas temu, teraz wygląda jak sen naćpanego hydraulika. Będę naprawdę zdumiona jak uda im się te wszystkie rurki podłączyć do właściwych wyjściówek.

Aha..i zadaszenie nad tarasem w trakcie montowania. Solidne niczym więźba dachowa katedry ^^. No, ale to mój ukochany projektował, więc musi być "gniotsa, nie łamiotsa".

18 komentarzy:

  1. No i po co ja tu przylazłam??
    Nie dość, że znowu wpadłam w kompleksy dekupażowe, to do tego dowaliłaś mi moim marzeniem, które się nigdy nie ziści - znaczy tarasem przed domem!
    Ehhh!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplet - jeden z najładniejszych w Twoim wykonaniu, szczególnie zegar chwycił mnie za serce :) Motywy to jedna serwetka, papier, czy kombinowałaś?
    Gratuluję propozycji współpracy z Rayherem i czekam na jej efekty:)
    Myślę, że dobry hydraulik poradzi sobie z każdą rurką;) Ostatnio widziałam takiego przy pracy w mojej własnej łazieneczce- na początku była zgroza ale w końcu wszystko udało mu się pięknie okiełznać i ukryć:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolinko - to serwetka, ale motywy wycinane. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny ten komplecik. Taki lekki, wiosenny i wesoły. Rewelacyjnie będzie wyglądał w kuchni lub w jadalni. Te motywy to chyba papier, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  5. Perfekcyjnie wycieniowane, pięknie skomponowane cudeńka! Czekam na dalsze relacje remontowo-projektowe :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właściwie nie powinnam do Ciebie wchodzić przed obiadem, bo po obejrzeniu tych słodziaków, mam przeogromny apetyt:D:D Oczywiście na słodycze...;))
    Gratuluje współpracy z R:)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga - to serwetka.
    Dziękuję Wam za ciepłe słowa, bo zimno znów na podwórku;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepięknie!!!!! Nie będę oryginalna jak powiem, że prześliczny ten komplecik, wręcz perfekcyjny,(czekam jeszcze na tacę). No i oczywiście wpadam w kompleksy, kiedy moje prace będą przynajmniej w części tak piękne jak Twoje?! (to raczej pytanie retoryczne:-) Pozdrawiam słonecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. :) fajne rzeczy, Twoje "owocowe" prace są takie smaczne i realistyczne :) pamietam do dzis taki sliczny komplet trzech skrzynek owocowo-warzywnych :) cuuud :D a z Rayherem "znam" sie juz od dawna i fajnie sie na tych preparatach pracuje :) czekam na Twoje efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przesliczny komplecik. a Taraz to w sam raz na lato
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow piękny komplet, taki soczysty!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny komplet, nie wiem co takiego jest w jabłkach, ale uwielbiam takie motywy w każdej postaci, a już w takiej cudownej to zupełnie :)I te delikatne cieniowania... Smacznie jak zawsze u Ciebie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. o tak, cieplutko się robi na widok kompletu. oby był zwiastunem zmiany pogody. razem z tacą stanowić będzie piękny zestaw do kuchni...

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko - tak oglądałam Twoje najprzeróżniejsze zegary i inne precjoza i mam pytanie:
    czy cyferki malujesz zupełnie ręcznie, przez szablon, czy korzystasz z gotowych tarcz? Pewnie wypróbowałaś wszystkie sposoby - bo tak to zwykle bywa, ale napisz - który Twoim zdaniem wypada wizualnie najkorzystniej (niekoniecznie najwygodniej)?
    Jestem Twoimi pracami zachwycona na okrągło!
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Artefaktorio. Najciekawiej (moim zdaniem) wyglądają tarcze malowane zupełnie ręcznie - bo są wtedy niepowtarzalne, lub - te reliefowe (od szablonu)-wtedy masz nieskończenie wiele możliwości ozdobienie strukturalnego. Jak robię to najczęściej? Odkąd mam szablony - czyli od mniej więcej miesiąca maluję je od szablonu zawsze jednak na koniec "dobarwiam" indywidualnie.

    OdpowiedzUsuń