21 maj 2010

Mam mam! Tralala!

Noo...fioła też mam, ale nie o stan mojego umysłu tu chodzi. Po pierwsze: mam śliczne, nowe, świeżutkie szablony tarcz zegarowych od Jednoskrzydłej. Nie mogłam się oprzeć i z jednym z nich spędziłam upojny wieczór. Konsekwencje na zdjęciu.

Turczynka pojechała. Mimo nieznajomości angielskiego z mojej strony, nad wyraz dobrze nam się rozmawiało...ale nawet mój młodszy z nią konwersował przy obopólnej dzikiej radości.
Wyobraźcie sobie! Udało mi się nawet wytłumaczyć jej, iż w tym roku mamy wielką inscenizację bitwy pod Grunwaldem. Wielką, bo toć to 600lecie. Kwiat rycerstwa ściągnie z wszystkich stron świata. I to rycerstwo, zamiast jak Pan Bóg przykazał - spać pod namiotami, pozajmowało już wszystkie hotele, pensjonaty, kwatery prywatne etc. A ja oczywiście obudziłam się na początku maja i cała w skowronkach (no bo maj to i skowronki) postanowiłam dokonać rezerwacji. Taakk.. Zdziwiłam się lekko. Dzwoniąc po miejscach wszelakich noclegi oferujących, wzbudzałam li i jedynie salwy śmiechu mówiąc o terminie 16-18lipca. Wszystko zajęte i to piętrowo + długa lista oczekujących na "nieszczęśliwy wypadek" pierwszych rezerwistów (pewnikiem w zaciszu domowych piwniczek odprawiających czarną magię mającą owe wypadki spowodować).
Tragedia!
Jednak od czego urok osobisty i czar głosu? Udało mi się wyobraźcie sobie, trafić na pierwsze miejsce "listy oczekujących na cud" w hotelu Gregorius, w Nidzicy. Wyobraźcie sobie - cud się zdarzył. Wczoraj zrezygnowała jedna z osób i MAMY POKÓJ!!
Teraz pozostaje tylko kieckę uszyć. Zrezygnowałam z repliki sukni średniowiecznej, bo w lipcu usmażyła bym się w niej na frytkę. Dwie warstwy lnu to nie w kij dmuchał. Uszyję sobie zatem "wariację na motywach". Mam nadzieję, że inwestycja mnie nie przerośnie, bo musiała bym wystąpić jako jeden z dwóch "nagich mieczy". ;/

16 komentarzy:

  1. Zegar piękny :) A ja tej sukni ogromnie ciekawam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się tyle nawkurzałam żeby zrobić tarczę zegara i spróbować z wydrukiem :\ nie spotkałam się jeszcze z takim szablonem... ile to się człowiek jeszcze naszukać musi i nauczyć :) echhhhh... ;)

    Zegar przepiękny!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Szablony, szablony...dobre na wszystko. Nie mogłam się przekonać do tych cyferek naklejanych - złotych lub srebrnych.
    Zegar prezentuje się wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja kiedyś sobie sama zrobiłam szablon tarczy zegarowej, ale popełniłam z jego wykorzystaniem tylko dwa zegary ;)
    Twój czasomierz jest śliczny... och te irysy to prawie samograje w tak zdolnych łapkach jak Twoje :)
    Sukni tez jestem bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaaaaki piękny! Jakby dla mnie, w irysy! :))))

    Gratuluję miejsca w hotelu i czekam na zdjęcie "kiecki" ;)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zegarek śliczny. Szablon rewelka! Jak nastawię się na zegarki, to chyba się zaopatrzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muy lindo el reloj!
    Besos,
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja dopiero co robiłam zakupy u Ani i jakoś nie wpadłam na to, żeby pogrzebać w szablonach, buuu...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zegar jest śliczny. Ja ciągle bazuję na gotowych tarczach, z powodu lenia , ale ten szablon jest bardzo efektowny .

    OdpowiedzUsuń
  10. cudny zegar, a ja też skusiłam się na ten szablon,jest śliczny .

    OdpowiedzUsuń
  11. Zegar jest uroczy, sprawia wrażenie takiego surowego :)
    A Ty sprytna i zaradna kobitka jesteś- super z tym hotelem Ci się udało!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny zegar!
    Życzę udanej bitwy pod Grunwaldem ;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szykuje się fantastyczna impreza! Pokaż kieckę jak już ją wytworzysz!

    OdpowiedzUsuń