Ostatnio tak ciemno-buro za oknem, że chyba dla kontrastu wymarzyłam sobie nowy wygląd sypialni. Teraz - lawendowe ściany i do tego drewniane meble w kolorze hm..wiśni antycznej (ciekawe co może być antycznego z wiśni??...może jakaś wiekowa nalewka, albo zakurzony słoik konfitur zapomniany w odległym o lata świetlne kącie spiżarni, takim gdzie nie zaglądamy bo są tam pająki??).
No ale wracając do moich marzeń. Lawenda na ścianach niechaj by została, ale mebelki to mi się takie szaro-bielone wymarzyły. Oczywiście mężowi to nawet o tym nie mówię, bo albo kazał by mi się leczyć, albo spać w namiocie na śniegu (skoro mi się bieli zachciało).
To tak wzdychając ukradkiem wykombinowałam lniano-szaro-szroniony kufer..na te moje marzenia....a co. Od czegoś trzeba zacząć.
Aha...a to ciacho dyniowe. W końcu znalazłam przepis w internecie, ale może jednak wyszperacie coś u siebie??
Bejca ostrężynowa? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna skrzynia, taka delikatna.
hello! very beautiful, congratulations,
OdpowiedzUsuńa hug
c@
Tilo - bejca wodna kolor "popiel" i na to przecierki białym akrylem :P
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńJesienna herbata - jest już u mnie.
Śliczna !!!
Dziękuję.
Wszystko co wychodzi z pod Pani rąk jest piękne.
Pozdrawiam.
Danuta N.
Pani Danuto
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów. Niesamowicie się cieszę, ze herbaciarka przypadła Pani do gustu.
Kuferek bardzo w moich barwach, lnach, kwiatkach, przecierkach - uwielbiam takie przyprószone kompozycje kolorów i dekorów - wszystko w nim się wzajemnie uzupełnia, wszystko w nim śpiewa polifoniczną frazą... jest jak najpiękniejszy utwór na chór a capella
OdpowiedzUsuńMarzenia piekna rzecz:) Pewnie prędzej czy później urządzisz sypialnię po "Twojemu";) A ten śliczny kuferek pierwszy do niej zawita:)
OdpowiedzUsuńPewnie masa przepisów na dyniowe ciasto znajdzie się u Bei w "Mojej kuchni" bo u niej trwa dyniowy tydzień. Ja mam gdzieś zakopane w starej, starusieńkiej kuchni śląskiej przepisy na takie ciasto i dyniowe placuszki.Poszukam. Najbardziej jednak lubię kompot z dyni, taki jesienny :)))
OdpowiedzUsuńJa już wobec tej serwetki poważne plany miałam, ale przy tym kuferku mój zamysł jakiś taki blady jest :-) Kuferek prześliczny :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleksandro - szybko plany urzeczywistniaj i pokazuj! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł! Aga faceci nie są tak strasznie spostrzegawczy, więc może małż nie zauważy, że meble wybieliłaś, a pokój jest fioletowy. Może jak w tym kawale zapyta czy brwi zgoliłaś;))
OdpowiedzUsuńPiękny, piękny, piękny! Brak po prostu słów - taki... mój :) Moje kolorki, bardzo romantyczne, delikatne :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja :) Jeśli szukam przepisu na coś pysznego, zawsze zaglądam tu: http://www.wielkiezarcie.com/recipe36935.html - może ten przepis Ci się spodoba, a może znajdziesz tam inne ciekawe pomysły :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJAk zwykle u Agnieszki: pięknie i pysznie. Lubię Twoje prace.Nie lubię takich bielonych ale Twoje podobaja mi sie bo nie są przesadzone. Na siłę postarzane.Są zwiewne i delikatne. Ta lekkość skrzynki drewnianej (przeciwności?) powala. Lubię Cię za delikatność. Za eteryczność, ulotność, zmysłowość. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Kochannnniiii!
OdpowiedzUsuńDoti ..OOO!!!!