Potrzebne nam będą:
-przedmiot z naklejonym wzorem
-patyna olejna
-patyczki do uszu
-lakier wodny, akrylowy
-płaski pędzel syntetyczny (miękki)
Patyną olejną cieniuje się bezstresowo, lekko i przyjemnie. Schnie bardzo wolno, doskonale się rozprowadza. Same zalety;) Współpraca z tą panią to czysta przyjemność - czysta, bo jeśli użyjemy jednorazowych patyczków do uszu, nie musimy nic myć ;)
Przedmiot lakierujemy jedną warstwą akrylu - patyna będzie się lepiej rozprowadzać i wysychać. Bez lakieru może inaczej układać się na naklejonym motywie a inaczej na farbie co nie pozwoli na płynne wycieniowanie obrazka.
Patynę mieszamy dokładnie i zaczynamy nakładanie od małych kropeczek:
Nie musimy się przy tym śpieszyć, bo patyna wysycha naprawde baaardzo wolno i nawet po godzinie możemy jeszcze dokonywac poprawek.
Stopniowo punkty zagęszczamy, starając się robić to promieniście.
Stopniowo punkty zagęszczamy, starając się robić to promieniście.
Dzięki za kursik,napewno go wykorzystam .Chłonę taką wiedzę wszystkimi swoimi porami :c).Świetny motyw do tacy na chleb.Żałuję,że nie mam drukarki laserowej:c(
OdpowiedzUsuńIdę się wygrzewać,bo nareszcie dzisiaj słońce się pokazało.Pozdrawiam!
Dziękuję za kolejny odcinek Twoich Super Kursów :-)
OdpowiedzUsuńOch, ach! Super to wygląda! Czyli masz jeszcze inny świat, poza Margonem :-) A patyna Talensa jest jednokolorowa? Czy można różne kupić?
OdpowiedzUsuńFajna ściąga jak poradzić sobie z cieniowaniem chętnie natychmiast bum spróbowała tylko gdzie nabyć taką patynę:(. Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńAga, dzięki stokrotne:) ...wszystko staje się proste, jak to objaśnisz:)))
OdpowiedzUsuńBędę musiała szybko zaopatrzyć się w taką patynę.
O jaki link chodzi, Twój blog z mojego otwieram bez problemu???
Arkadio - to nie jest wydruk, to serwetka
OdpowiedzUsuńDaisy - jest chyba z 6 kolorów
Patynę można kupić w sklepach dla plastyków, nie jest droga
Po Twoim kursie na pewno kupię w końcu patynę i spróbuję cieniowania. Już chyba z rok się do niej przymierzam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Agnieszko, dzięki wielkie za te bezcenne wiadomości!!! Co prawda zrobiłam pierwszą w życiu szkatułkę, ale już wiem, że jestem zaraaażonaaa:P:D Więc będę tu zaglądać i się doskonalić, na razie co prawda nie ma czego doskonalić, bo jestem kompletnym ignorantem jesli chodzi o decu, ale z czasem jak się rozkręcę... Wszystko w swoim czasie. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńi ja jestem wielką fanką patyny :) oprócz brązowej polecam zieloną - mieszane razem dają bardzo fajne odcienie. cieniowałam zawsze kawałkiem polaru, musze teraz spróbowac patyczkiem uszanym ;) a ze mnie taka maniaczka, że mam kilka mebli w domu w całości zapatynowanych - wcierałam ta patynę szmatką po kawałku, chyba mi odbiło, haha
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik. Na pewno skorzystam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za te wszystkie podpowiedzi jakie znajduje na Twoim blogu,są rewelacyjne.Tak trzymaj!POzdrawiam
OdpowiedzUsuńAż żal przykrywać chlebkiem tak piękny motyw! Bardzo smakowita taca! :-)
OdpowiedzUsuńHi :)
OdpowiedzUsuńpretty blog!
My husband is from Poland (gdansk)
Candy:)
Dziękuję, miło że kurs się przyda;)
OdpowiedzUsuńCandy - pozdrawiam
Świetny kurs, jak zawsze zresztą.
OdpowiedzUsuńTaca piękna :-)
Pozdrawiam serdecznie
Aga, dzięki :-) Patyny olejnej jeszcze nie stosowałam. Czy można ją kupić w sklepie plastycznym czy gdzieś indziej?
OdpowiedzUsuńMadre mía que paciencia y que bonito ..un saludo de gloria
OdpowiedzUsuńmerhaba....işleriniz harika türkiyeden selamlar...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pani bloga. Dla mnie to numer jeden w tej tematyce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Justyna
Ale fajnie to wyglada... jakby ta tacka sama sie nakryla. Tez chce taką! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, ale ładne cieniowania.
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik, na pewno z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuń