Pudełko na kocimiętkę;) pomalowałam najpierw ciemno brązowym akrylem, przetarłam na krawędziach woskiem i pociągnęłam białą farbą. Po spatynowaniu całość upodobniła się do tła serwetki. Miałam dodać do tego koronkę (granat z białym - w kolorze filiżanek) ale zrezygnowałam ostatecznie, żeby nie wprowadzać zbyt wielu kolorowych elementów.
Z Małym miałam luz bluz. Przyjechała ciocia "Garażynka" i Mały wspiął się na wyżyny swojej kreatywności ciocię ową zabawiając. Mianowicie budowali w ogrodzie przedszkole. Chyba coś mu się obiło o uszy, że kiepsko w tym roku z miejscami w istniejących i postanowił rozwiązać problem chybionej ustawy o szkolnictwie (czy "przedszkolnictwie?") we własnym zakresie. Ciocia dzielnie sekundowała ułańskiej fantazji...aczkolwiek wydawała się zadowolona kiedy udał się do domu na zasłużony odpoczynek.
Kocie wyróżnienie, przyznane mi przez Elle i Mję , (bardzo Wam dziękuję! - dziękuję!) chciałam przekazać wszystkim kreatywnym przyjaciołom z ulubionych blogów. Każdy z nich jest dla mnie źródłem natchnienia.
W między czasie udało mi się nareszcie odpowiedzieć na pytania w zabawie do której włączyła mnie Basia. Odpowiedzi są w komentarzach pod tym wpisem;)
4 miejsca, w których mieszkałam:
OdpowiedzUsuńmieszkanie rodziców
wynajęte
własne
dom
4 miejsca do których lubię wracać:
Moja pracownia
Bałtyk
Supraśl
Narew
4 ulubione potrawy
pieczony kurczak
jajecznica zrobiona przez mamę
pierogi we wszystkich odsłonach (łącznie z leniwymi)
szuba zrobiona przez szwagra
4 potrawy, jakich nie znoszę
zupa grochowa
zupa fasolowa
zupa rybna
galareta
4 pasje
decoupage
czytanie
kuchnia
projektowanie wnętrz
4 miejsca, jakie bym zwiedziła
Prowansja
Miejsca, w których kręcono Władcę Pierścieni
Stonehenge
…i nie wiem
4 seriale, programy jakie lubię
nie oglądam
4 miejsca pracy
pracownia urbanistyki i projektowania przestrzennego
drukarnia (grafik komputerowy)
Perfumeria Marionaut (konsultant)
własna pracownia
4 rzeczy jakie chciała bym zrobić, przeżyć
rejs transatlantykiem, takim z basenami i innymi bajerami
urlop nad jesiennym Bałtykiem
zakończenie urządzania domu
pojechać na Pchli targ z prawdziwego zdarzenia
4 marzenia z dzieciństwa
mieć własny dom
mieć własną stadninę
pojechać do Egiptu
zostać detektywem
4 ulubione filmy
Władca Pierścieni (szczególnie część pierwsza)
Amelia
Panna Marple
Asteriks i Misja Kleopatra
4 rzeczy jakie robię po wejściu na Internet
sprawdzenie poczty
sprawdzenie gg
sprawdzenie galerii internetowych
przeczytanie zaprzyjaźnionych blogów
uffff
:))))) ciekawie się czytało :)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka z kotami urocza! Pięknie dopracowana :) Jesteś na prawdę bardzo kreatywna! więc KOTY zasłużone :) a do tego kreatywnego malucha masz :)))
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej soboty :)
Ode mnie też powędrował do Ciebie kot :)
OdpowiedzUsuńNadrobiłam zaległości. Koty cudne! Jabłuszka tez. A te czekoladki....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Laura "no sama Pani majster widzi, że nie siada";):) rewelka!...chyba znów sobie obejrzę
OdpowiedzUsuńMrrrrrrrrau! Mucha nie siada, z koronką by było za słodko. Koteczki sympatyczne, ale nie wyobrażam sobie sierściuchów śpiących spokojnie w porcelanie. Moja kotka wyprowadzała cztery małe bestie na nocne spacery po wieeeelkiej szafie i zawsze coś stamtąd spadało, a to wazon, a to zegar. W życiu by nie zasnęły w takim miejscu, do spania był środek mojego łóżka...
OdpowiedzUsuńA co to jest 'szuba'?
Daisy, moja kotka chodzi jak baletnica między bibelotami;)
OdpowiedzUsuńSzuba to taka warstwowa "sałatka"? ze śledziem, jajkiem, gotowanymi kartofelkami, marchewką gotowaną...PYCHA!!!!!
Niewykluczone, że moja kotka też chodziła jak baletnica. Ale prowadziła za sobą cztery dizastery (rym wyszedł przez przypadek), które w sumie robiły taką demolkę, jak średniej wielkości słoń w składzie porcelany. Trzeba było widzieć minę ciotki, jak Kinga wypuszczała małym żywą mysz. Ale to już nie na szafie...
OdpowiedzUsuńA szubę, jak się okazuje, znałam. Nopopaczpani, jadłam to, a nie wiedziałam, jak się nazywa. Z tym, że ja kojarzę jeszcze wersję z buraczkami.
Uwielbiam Twój blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :)
www.ambart.opole.pl/prace
Też kociara. Mieszka ze mną 6 kocich ogonków i 2 psie ;)
Jak zwykle u Ciebie coś nowego i fajoskiego, bardzo mi się podoba kocie pudełeczko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jako zdeklarowana kociara zostaję niniejszym fanką Twojego pudełka :-))
OdpowiedzUsuńoooo jako kocia mama jestem zauroczona urokiem tego pudełka!
OdpowiedzUsuńwszystkie trzy pudełka są niezwykłej urody. Dopieszczone w każdym calu, aż miło! Uśmiecham się do kociaczków buszujących w filiżankach, bo i ja siedzę w porcelanie ;)
OdpowiedzUsuńPenelopo...i to w jakiej pięknej - wspaniałą Waszą zabawą obserwuję od początku:)
OdpowiedzUsuńkolejne dzieło zakończone :), zdolna z Ciebie kobietka :), a mały jak urośnie może zostanie politykiem i zrobi w końcu porządek z naszym szkolnictwem :D
OdpowiedzUsuńLaura...tylko skąd wziąć takie fajne nasionka od "droida" ;)
OdpowiedzUsuńKoteczki mnie zauroczyły
OdpowiedzUsuń