Taka deseczka pięknie będzie się prezentować na łóżeczku bądź ścianie kącika naszej pociechy. Nie zastosujemy przy jej wykonaniu pracochłonnych technik i obejdziemy się bez cieniowania motywu, materiały potrzebne do tej pracy też nas po kieszeni nie uderzą.
Do wykonania deseczki-zawieszki będą nam potrzebne:
-
dwa kolory farb pasujących do siebie - jaśniejszej i ciemniejszej. Ja wybrałam jasny i ciemny błękit To-Do, (jeśli spodoba wam się praca przy decoupage, możecie kupić większe i znacznie tańsze farby akrylowe np. Dekoralu (0,5l) .
-
deseczka ze sklejki (polecam brzozową)– w tym wypadku o wymiarach 15x25cm
-
grubszy (220) i drobny papier ścierny (400) + klocek drewniany
-
plaski, szeroki pędzel i wąski plaski pędzelek do nakładania kleju i malowania rameczki (syntetyczne)
-
okrągły pędzelek do liter – nr.0
-
klej do decoupage
-
wybrany motyw dekoracyjny
-
dłutko kulkowe lub cienko piszący długopis
-
nożyk z podkładką lub nożyczki
-
ołówek
-
lakier akrylowy wodny satynowy TO-DO lub arylowy wodny 3V3
-
atłasowa tasiemka (szersza i grubsza)
-
drukarka komputerowa
-
taśma malarska
Szlifowanie
Pierwszą czynnością będzie wyszlifowanie wyciętej deseczki. W tym celu owijamy drewniany klocek papierem ściernym o grubszej gradacji i szlifujemy do uzyskania idealnej gładzi. Następnie dokładnie czyścimy powierzchnię z pyłu.
Malowanie
Za pomocą płaskiego, szerokiego pędzla (lub gąbkowego wałeczka) pokrywamy dokładnie deseczkę jaśniejszą farbą. Pamiętajmy o krawędziach i spodniej stronie. Frontową część malujemy dwa razy (po wyschnięciu pierwszej warstwy)
Wycinanie motywów
Naklejać można właściwie wszystko – motyw wycięty z papieru do pakowania prezentów, serwetkę śniadaniową, wydruk komputerowy. Pamiętać jednak musimy, że każdy rodzaj papieru musi być przez nas inaczej przygotowany.
Jako, że najłatwiej jest przykleić papier, zaczniemy od motywów na grubszych nośnikach.
Za pomocą nożyka lub nożyczek wycinamy wybrane elementy dekoracji. Zawsze lepiej wyciąć ich więcej – mamy wtedy możliwość szerokiego wyboru przy ostatecznym komponowaniu wyglądu deseczki. Przy wycinaniu będzie nam wygodniej, jeśli najpierw uporamy się z mniejszymi elementami a potem wytniemy większe części – wtedy mniejsze są bardziej stabilne i nie rwą się tak .
Komponowanie
Bez wątpienie najprzyjemniejszy etap prac. W tym momencie widzimy już jak nasz pomysł powoli wyłania się na światło dzienne. Prawidłowa kompozycja jest zrównoważona (nie „przeciąża” na jedną stronę), ważne by zachować „oddech” i nie „przegadać” całości. No i dobrze dopasować kolory. Tutaj jednak nie jest potrzebny instruktaż. Wystarczy dobry gust i wyobraźnia.
Naklejanie
Papier z drukarki przed naklejeniem musimy odrobinę zmiękczyć klejem – unikniemy w ten sposób pęcherzyków powietrza pod powierzchnią naklejonej dekoracji. W tym celu interesujący nas obrazek smarujemy cieniutką warstwą kleju i chwilę odczekujemy aż klej się wchłonie (dalej naklejamy w ten sam sposób jak opisany niżej papier do decoupage) – pomijając etap moczenia w wodzie!!!!
Jeśli mamy specjalny papier do decoupage wycięte motywy moczymy w miseczce z wodą. Najpierw zwiną się w rulonik, zaraz potem rozwiną, wtedy wyjmujemy je na papierowy ręcznik i osuszamy. Następnie smarujemy spód papieru cieniutką warstwą kleju i tak samo fragment deseczki który będziemy dekorować. Nie musimy trzymać się dokładnie konturów obrazka. Klej wystający „poza” nie będzie widoczny po zalakierowaniu powierzchni.
Przygotowany do naklejenia obrazek przykładamy delikatnie do deseczki (zaczynając od środka) i wygładzamy pędzelkiem umoczonym w kleju, ruchami promienistymi na zewnątrz. Uważajmy tylko, żeby w przypadku papieru innego niż ten do decoupagu nie zetrzeć warstwy farby!
Jeśli mimo naszych zabiegów pozostaną pod powierzchnia bąbelki powietrza, poczekajmy aż powierzchnia odrobinę przeschnie i doklejmy te miejsca dociskając palcem (również umoczonym w kleju). Możemy też naciąć delikatnie papier i wycisnąć powietrze pędzlem. Jeśli na brzegach pozostaną niedoklejone fragmenty, podważamy je delikatnie i cienkim pędzelkiem lub wykałaczką wprowadzamy pod papier odrobinę kleju dociskając w ten sam sposób, co całość motywu.
Wykonujemy napis
Wybrany tekst wpisujemy w dowolnym edytorze i drukujemy ( w tym wypadku imię maluszka). Następnie dokładnie wymierzamy miejsce gdzie będzie znajdował się na naszej deseczce i przyklejamy wydruk taśmą malarską (ma małą przyczepność i mamy gwarancje, że przy odklejaniu jej nie zerwiemy farby)
Dłutkiem kulkowym lub długopisem (najlepiej takim, który cienko pisze) odrysowujemy kontury liter. Musimy dość mocno naciskać, żeby odbić ślad na twardej sklejce. Gdy na przekór naszym staraniom nie widać efektu (może być tak w wypadku bardzo twardego drewna), możemy polakierować powierzchnię sklejki i jak wyschnie znowu odcisnąć napis – wtedy na pewno będzie wyraźny. Warstwa lakieru musi być cieniutka – inaczej będzie się na niej źle malować.
Wyżłobienia obrysowujemy ostrym ołówkiem.
Ciemniejszą farbą wypełniamy litery, uważając by była równomiernie nakładana i nie pozostawiała zacieków. Najwłaściwszy będzie do tego pędzelek nr „0”.
Na tym etapie możemy zakończyć mozolenie się nad napisem, jednak aby dodać mu szczególnego smaczku, domalowałam cień do liter, rozjaśniając ciemniejszą farbę odrobiną podkładowej – jasnej (wymieszane na spodeczku).
Ramka i obrysowania
Żeby ładnie domknąć kompozycję deseczki, możemy namalować dookoła cieniutką ramkę. Najłatwiej będzie użyć do tego płaskiego pędzelka. Do obrysowania mniejszych obrazków użyłam cieniutkiego pędzelka – tego samego, co do liter. Duży motyw delikatnie podkolorowałam w „załamaniach” żeby nadać mu przestrzenności.
Lakierowanie
Generalnie, w decoupage lakieruje się tyle razy, aby nie było różnicy wyczuwalnej pod palcami miedzy podłożem a naklejonymi obrazkami. O ile łatwo jest to uzyskać w wypadku naklejonych serwetek lub cieniutkich papierów o tyle niemożliwe niemal staje się to przy kartce z drukarki lub innym grubszym papierze. W każdym razie zawsze dążymy do tego, by te różnice zminimalizować. Powinno nam się to udać przy 5-8 warstwach lakieru (każda następna kładziona dopiero po solidnym wyschnięciu poprzedniej).
Żeby powierzchnia lakierowanego przedmiotu była gładziutka i czysta (niestety, włoski kurzu przyklejające się do lakieru są zmorą i smutnym standardem) deseczkę szlifujemy delikatnie drobnoziarnistym papierem po każdych 2-3 warstwach lakieru.
Kokardki
Kiedy deseczka jest już gotowa możemy zabrać się za szycie kokardek. Z grubszej taśmy zszywamy dwie kokardeczki, przez otwór w deseczce przewlekamy wąską tasiemkę i robiąc na końcu pętelkę wszywamy do niej kokardkę. W ten sposób zawieszenie będzie przyblokowane w otworze kokardką. Tak samo robimy z drugą stroną.
Deseczka jest gotowa. Będzie wspaniałym prezentem dla dzidzi.
Mam nadzieję, ze wszystko opisałam zrozumiale i dokładnie. Liczę na Wasze pytania i sugestie – może macie jakieś konkretne pomysły i nie wiecie jak je zrealizować?
Jak zwykle rewelacyjny opis, pięknie zilustrowany fotami. Jesteś niesamowita pod tym względem, lubię czytać to co piszesz :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super kursik! Fajny patent z tym przygotowaniem napisu. Musze go wypróbować.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Naprawdę fajnie się robi te napisy. Właśnie skończyłam malować tak wizytówkę na drzwi - jak właściciel pozwoli - to wkleję jutro/pojutrze zdjęcie na blogu
OdpowiedzUsuńBardzo klarownie wszystko jest wytłumaczone i pokazane. Podoba mi się, a liternictwa spróbuję na pewno...
OdpowiedzUsuńDeseczka słodziutka a opis bardzo precyzyjno - konkretny jak na prawdziwym kursie .. Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik. W doskonały sposób wyjaśniłaś wszystkie zawiłości :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko! Jesteś mistrzynią dekupażowych kursów! Są fantastycznie dopracowane!! Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuń"...może macie jakieś konkretne pomysły i nie wiecie jak je zrealizować?". - Żużaczku, właśnie ukręciłaś na siebie takie biczysko, że Ci się odciski na palcach nie wygoją od stukania na klawiaturze kolejnych 'instrukcji'. Ja mogę przygotować pokaźną listę :). Super wszystko wyjaśniasz - nie każdy chce i potrafi dzielić się z taką radością swoją wiedzą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMilena
Mileno - nie ma sprawy. Lubię robić takie kursy i jeśli tylko będę wiedziała jak coś zrobić, to chętnie się podzielę wiadomościami;)
OdpowiedzUsuńAguś dziękuję Ci bardzo za kurs ... w końcu wiem na czym polega decoupage :) i wszystko tak rozumnie jest napisane :), jeszcze raz dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńSuper kurs. Właśnie trenuję napisy:)
OdpowiedzUsuńKurs cudowny, zwłaszcza dla kogoś początkującego jak ja. Nie bardzo jednak widzę owe domalowane załamania. Czy może Pani wyjaśnić, co konkretnie domalowywała.
OdpowiedzUsuńamelia
Kiedyś zastanawiałam się jak zrobić takie ładne napisy na deseczkach. Zanim trafiłam na ten świetny blog spróbowałam po swojemu. A mianowicie wydrukowałam napis na kalce technicznej (lustrzane odbicie). Po czym "przeniosłam" go na deseczkę już w taki sam sposób jak zrobiła to Pani. Tusz z drukarki delikatnie odbił się na deseczce, wystarczyło tylko pomalować. Robi Pani piękne rzeczy, nie przeładowane tymi wszystkimi postarzeniami, cieniowaniami. Wszystko ma swoje proporcje i bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńOdn dawna myślę o spróbowaniu swoich sił w technice decoupage. Marzą mi się wiktoriańskie bombki choinkowe. Teraz pewnie odważę się na pierwsze próby. Dzięki Twojemu kursowi. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie przedstawione na Pani blogu kursy! Jestem zupełnie początkująca w decoupage i dzięki temu, że dzieli się Pani swoją wiedzą mogę dużo się nauczyć. Jestem wdzięczna!
OdpowiedzUsuńMam jednak prośbę. Czy jest szansa na ponowne wstawienie zdjęć do kursu na wizytówkę? Niestety nie są one widoczne (a próbowałam na kilku komputerach, myśląc, że to z moim jest coś nie tak) a jednak zobrazowanie wskazówek jest ogromnie pomocne - szczególnie początkującym.
Z góry bardzo dziękuję!