24 mar 2014

Słodki sen

Dzielnica handlowa znajdowała się po wschodniej stronie miasta, granicząc od północy z portem - największym w tej części wybrzeża. Dzięki niemu Stolica stała się najwspanialszym miastem Krainy i centrum międzynarodowego handlu mydłem, szydłem i powidłem. Olbrzymi, ośmiokątny rynek stanowiący serce grodu okalały sklepy najznamienitszych kupców nie tylko miejscowych ale i pochodzących z zamorskich krain. Jeden z nich niczym magnes przyciągnął nieco błędny wzrok ziewającego przechodnia. „Kraina Słodkich Snów”. Ech...kiedy on ostatnio spał tak naprawdę słodko? Ziewnąwszy raz jeszcze pchnął drzwi i zagłębił się w miękki świat materacy i koronkowej pościeli.
Sprzedawca, efemeryczny staruszek w błękitnej szlafmycy z białym pomponikiem, uśmiechnął się delikatnie na widok podkrążonych oczu klienta i szybciutko schował pod ladę woreczek z złociście połyskującym piaskiem.
-Czym mogę służyć, szanownemu panu? -zaszemrał cichutko. Miękkie bambosze nie wydały najmniejszego odgłosu, gdy przysunął się bliżej klienta.
-Dręczą mnie okropne koszmary. -poskarżył się mężczyzna. -Gdy tylko zamknę oczy sny jakie rodzą się w mojej skołatanej głowie, sprawiają, że natychmiast się budzę. Miejsca sobie znaleźć nie mogę. Przewracam się z boku na bok. Wszystkiego już próbowałem. Picia ciepłego mleka, ziółek od znajomej zielarki. Ba! Pod całym materacem rozsypałem magiczne kryształy żeby odganiały koszmary. I nic! Tylko mnie gniotą pod żebra...-mężczyzna spojrzał smętnie na sprzedawcę.
-Ależ proszę pana! Z tego co słyszę sprawa jest bardzo prosta! -dziadek uśmiechnął się pokrzepiająco. -Wystarczy grubszy materac! Wtedy magiczne kamienie nie będą pana uwierać.
-Tak pan myśli? -w zmęczonych oczach pojawił się nieśmiały cień nadziei.
-Ależ oczywiście! -sprzedawca poklepał mężczyznę po ramieniu. -Moja firma ma wielowiekowe doświadczenie w serwisie książęcych sypialni. Nie ma pan pojęcia co przyszłe teściowe potrafią wsadzić pod materac księżniczkom...
No i mężczyzna kupił nowy materac. Co prawda koszmary pozostały...ale śniło się je o wiele wygodniej. 



Autorem obrazu jest Henry Fuseli

8 komentarzy:

  1. Hmm... Czyli grubość materaca nie ma nic wspólnego z koszmarami?
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie :(
      Koszmary lęgną się znacznie głębiej niż powierzchnia ciała :)

      Usuń
  2. teraz wystarczy popracować nad koszmarami a noc będzie przyjemna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest znacznie trudniejsze, niż kupno materaca.

      Usuń
  3. to jest myśl:))koszmary lepiej śnić na wygodnym materacu:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miewam koszmarnych snów, więc nie wiem czy wygodny materac by coś pomógł. Ale wiem, że wygodny materac to najważniejsze w łóżku (no prawie) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby mi trudno zdefiniować koszmar - bo zazwyczaj okazuje się, ze nawet ten sen po którym budzimy się zlani potem, jest mądry i potrzebny.

      Usuń