7 mar 2014

Prorok

Dzień był paskudny. Nie ma co się oszukiwać. Bywają takie i brak pogodzenia się z tym prostym faktem sprawi jedynie, że sfrustrujemy się jeszcze bardziej.
Ołowiane chmury napęczniałe deszczem wisiały tak nisko nad Prastarą Puszczą, że niemal ocierały nabrzmiałe deszczem brzuchy o wierzchołki drzew. Śnieg zniknął niemal całkowicie odsłaniając zbutwiałe liście i kałuże błota, w których ponuro kląskały buty ludzi odwiedzających targ. Sam rynek też poddał się wilgotnemu marazmowi. Gęsi w wiklinowych klatkach porzuciwszy podszczypywanie łydek przechodniów, schowały łebki pod skrzydła, żyd sprzedawał towar bez targów a cygan polerował patelnie z miną kata ostrzącego topór.
Jednym słowem – szaro, buro i ponuro. Nawet sołtysowej nie chciało się plotkować.
I nad ową przycichłą społecznym niezadowoleniem szarość, wybijał się jeden głos, niosąc się niczym spiżowy dźwięk dzwonu zwiastującego rychły armagedon.
-Spłoniecie w ogniu piekielnym! -wołał starzec odziany w ubłoconą, wełnianą szatę. -Tylko cierpienie i biczowanie pleców pokrzywami może odkupić wasze grzechy! Głęboki post i wstrzemięźliwość są jedyną słuszną drogą do Raju! -wrzeszczał aż ochrypł zupełnie.
-Czemu tak mało ludzi mnie słucha? -warknął, przysiadając na podium zbitym z koślawych desek. -Ostrzegam ich, wskazuję błędy, piętnuję grzeszne uczynki! Mówię, co spotka ich, jeśli się nie nawrócą...
-Myślisz, że potrzebują dziś kolejnej deszczowej chmury czy raczej odrobiny słońca? -Margo poklepała go po ramieniu i wcisnęła w dłoń rumiane jabłko. -Może i nie są idealni, ale pozwól im się cieszyć. Nie wmawiaj, że urodzili się za karę a każda ich radość jest okupiona cierpieniem. To nie prawda. Chcesz, żeby cię słuchali? Pokaż im radość. Szczególnie w takie dni jak ten dzisiejszy. -Margo wdrapała się na podium opuszczone przez proroka i nabrawszy w płuca powietrza wrzasnęła:
-Kto chce przepis na magiczną szarlotkę szczęścia? Dzisiaj chłop z Kolonii jabłka za pół ceny sprzedaje..!
-Szarlotka. -prychnął starzec patrząc, jak kobiety powolutku zbierają się wokół wieśmy. -Też mi sposób na życie...Ale może kto przy obieraniu jabłek nożem w palec się zatnie? -poweselał odrobinę. -Zawsze to cierpienie na odkupienie grzechu obżarstwa.



Obraz pochodzi z galerii: http://bumhand.deviantart.com/

13 komentarzy:

  1. I u nas po ulicy chodzili tacy "prorocy":)karcili za grzechy zawinione i niezawinione i co?wylądowali w zakładzie z kratami:)a ludzie grzeszyli,grzeszą i będą grzeszyli na swoje konta i tylko od nich zależy co zrobią:)
    a wieśma jak zwykle mądrą kobietą jest:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. tych co to sieją tylko postrach jest tyle samo co tych, którzy każą tylko używać życia, ale człowiek ponoć po to dostał rozum żeby go używać-myśleć, a pojęcie "złoty środek" ma w tym wszystkim niebagatelne znaczenie. W życiu najważniejsza jest równowaga i wyczucie chwili, ale fanatyk tego nigdy nie zastosuje, nawet jeśli będzie prorokiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zastosuje, bo będzie zbyt zajęty chłostaniem się pokrzywami :)

      Usuń
    2. pozostaje nadzieja że przez część roku będziemy mogli marzyć iż prorok zacznie jednak myśleć, jak pokrzyw zabraknie ;)

      Usuń
    3. ...tacy prorocy mają dużo pomysłów. Jak się kończy pokrzywa to sięgają po katalog BDSM ;)

      Usuń
    4. to fakt.... ale tak trudno pozbyć się złudzeń i wiary, że może coś się zmieni..... Nie pozostaje jednak nic innego jak myśleć słuchać siebie a nie pokrzywowych proroków ;)

      Usuń
  3. No cóż cienka jest linia równowagi... łatwo spaść ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Co Ty z tymi pokrzywami? Ja kiedyś wpadłam głową w pokrzywy, spadając za deski, z której zrobiłam sobie trampolinę. Fajnie wyglądałam. A kto teraz słucha proroków. Dziś w sklepie jedna ze starszych pań ogłosiła, że trzecia wojna będzie, bo musi się sprawdzić trzecia tajemnica Fatimska. Nie chciałam być niegrzeczna, więc uprzejmie stwierdziłam - oj to dobrze. Cisza w sklepie była wymowna, więc szybko zapłaciłam i wyszłam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Lubię pokrzywę. Pić. Z miodem i cytryną.
      No zupełnie nie rozumiem tej ciszy.;)

      Usuń
  5. "Czy nie lepiej by było, zamiast tępić zło, szerzyć dobro?" - Antoine'a de Saint-Exupéry. - Pokrzywa też jest dobra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram w 100%. Jeden szczery usmiech może więcej niż biczowanie. A rorok pewnie sam sobie ma wiele do zarzucenia i nie umie sobie z tym poradzić, więc zwala swoje lęki na innych.
      Uściski

      Usuń