-Popatrz na siebie! -prychnęła ciotka znad
krawędzi kubka z herbatą. -Czy ty wyglądasz jak wiedźma?! Włosy byś
sobie przynajmniej trochę potargała, skoro już na czarno ich nie
farbujesz! Kurzajkę mogłabyś na nos przykleić, kupić kapelusz z pająkiem, kota sobie sprawić...
-Mam Smoka. -Margolota dolała ciotce malinowej herbaty, przemilczając
fakt, że poczucie własności w stosunku do Smoka jest terminem bardzo
kontrowersyjnym i w sumie nieprawdziwym. Po prostu był, bo tego chciał.
Jak kot.
-Kot wiedźmy powinien być kwintesencją mroku i tajemniczości a twój Smok tylko wyleguje się na słońcu.
-Ale on się wyleguje bardzo tajemniczo...
-Młoda jesteś i świata nie znasz. Nikt nie przyjdzie do wiedźmy, która
nie wygląda jak wiedźma. Nie wzbudzasz zaufania ani ty ani twoja chatka.
-Sądzi ciocia, że marynowane gałki oczne, suszone żaby i wianki muchomorów pod powałą wzbudzają w ludziach zaufanie?
-Oni tego oczekują. Nie rozumiesz? Oczekują pajęczyn, nietoperzy i
czaszek, szczerzących zęby z pokrytej kurzem półki. A nie roześmianej
kobiety w zielonej sukience!
-To niech zmienią oczekiwania! Kiedy w
głębi siebie pozwolą mi być taką, jaką jestem, wtedy będą gotowi na to,
żebym im pomogła.
Nagle od smoczego leża powiało zielonym mrokiem,
który delikatnie liznąwszy stopy wieśmy, zasnuł podłogę malachitową
mgłą. -Naprawdę uważasz, że to strach przed wiedźmą rodzi w ludziach
szacunek dla jej mądrości?? -zasyczał zimny głos tuż przy uchu ciotki.
Margo zachichotała tylko, zaś ciotka, blada jak suknia panny młodej,
wybiegła pośpiesznie z chaty by oddać naturze to, co zjadła na
śniadanie.
-Musisz się zawsze wtrącać ? -rzuciła Margo w kąt chaty, stopą rozganiając opalizujący magią opar.
-No co, chciała grozy ... to ją dostała. -mruknął Smok, ponownie zapadając w błogie lenistwo.
Obraz pochodzi z galerii: http://jerry8448.deviantart.com/
Dokładnie, chciała to ma :)
OdpowiedzUsuńHi, hi! A to się Ciotuni dostało ;)
OdpowiedzUsuńOby każdy z nas potrafił mysleć i czynic jak Margo :)
Uściski
Chyba każdy ma taką Ciotunię ;)
UsuńJakbym słyszała lata temu moje ciotki .... tylko wtedy chodziło o wyjście za mąż :)
OdpowiedzUsuńO tak...Ciotki wiedzą najlepiej ;)
UsuńPiękna przypowiastka.
UsuńSerdeczne pozdrowienia od wiedzmy Margo ;-)
Dziękuję za wpis :) dzięki niemu dotarłam na Twoje blogi.
Usuń:-) Witaj Ago.
UsuńTrafiłam do Ciebie przez ten obrazek. Przeczytałam Twoją przypowiastkę i mnie zachwyciła, A teraz się dowiaduję, że i Ty zajrzałaś do mnie :-) Znalazłaś tam coś dla siebie?
"Kim jestem?
Baśnią, snem, uśmiechem. Widzisz mnie tam, gdzie chcesz widzieć, bo przecież świat staje się taki, jakim go kształtujemy."
Rozumiem ;-) Dziękuję… za to przypomnienie :-)
I pozdrawiam serdecznie
Obejrzałam sobie Twoje prace. Piękne. Och :-D
UsuńZnalazłam u Ciebie wiele odpowiedzi na pytania jakie muszę sobie zadać, przepracować, zrozumieć. :) Będę zaglądać regularnie, bo coś czuję, że akurat teraz jest mi to bardzo potrzebne.
Usuń