Margolota przerwała mieszanie grochówki i
zdziwiona wyjrzała przez okienko. Wesoły dźwięk dzwonków, parskanie koni
i wrzawa zwiastowały niecodziennych gości.
Tak też było w istocie. Z suto złoconych sań wygramolił się sam Książę i pozostawiając orszak na podwórzu, ruszył do wieśmowej chatki.
-Przyjechałem do ciebie po szczęście! -oświadczył od progu.
-Nie mam twojego szczęścia. -Margo uśmiechnęła się do księcia. -To ty je masz.
-Nie mam go. -zasępił się Książę. -Szukałem go w pałacu, szukałem w mądrych księgach i pytałem o nie astrologów...
-A pytałeś siebie? -mruknęła wieśma i zamieszała grochówkę drewnianą
łyżką. -Swoje szczęście znajdziesz w sobie. Tylko w sobie. I tam właśnie
powinieneś szukać.
-Ale ty jesteś szczęśliwa! Prawda?
-Tak. Jestem.
-Jesteś szczęśliwa mieszkając w wiejskiej chatce a ja w swoim pałacu
nie mogę odnaleźć nawet promyka uśmiechu. Więc może powinienem
zamieszkać w takim domu jak ty?
Wieśma westchnęła cicho.
-Na
samej granicy wsi jest chatka po pustelniku. Zmarło mu się niedawno to
stoi pusta. Porozmawiam z wójtem. Ręczę, że odsprzeda Ci ją za niewielką
odpłatą. Jeśli uważasz, że znajdziesz w niej szczęście, szukaj.
-E..nie...Pewnie nie ma w niej łazienki...-bąknął Książę i pożegnawszy się wrócił z orszakiem do swojego pałacu.
Autorem obrazu jest: http://schnette.deviantart.com/art/Letter-for-u-138744888
No właśnie ... nie ma łazienki :)
OdpowiedzUsuńłazienki ze "złotym tronem " :D
OdpowiedzUsuńGenialne.
OdpowiedzUsuńBajka ma jeszcze dalszy ciąg...ale o tym co stało się z Księciem, dowiecie się za parę dni :)
OdpowiedzUsuńAutor: http://schnette.deviantart.com/art/Letter-for-u-138744888 :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! I ile tam podobnych, pięknych ilustracji!!
UsuńMądre :)
OdpowiedzUsuńOby i Książę zdążył się owej mądrości nauczyć, nim wróci tu w kolejnej bajce :)
UsuńCóż, może udawanie szukania szczęścia jest łatwiejsze niż po prostu bycie szczęśliwym.
OdpowiedzUsuńJuż Makuszyński powiedział "i znów poszedł biedaczysko po szerokim szukać świecie tego, co jest bardzo blisko "
UsuńI wszystko jasne. Bez łazienki nie ma szczęścia :)
OdpowiedzUsuńMożna jeszcze chodzić za stodołę...chociaż teraz to mocno podwiewa chyba ;)
UsuńBo nie widac tego "co jest bardzo blisko". I łatwiej marudzic, stawiać warunki, niz słuchać siebie.
OdpowiedzUsuńUściski