-Słyszałem, że wyhodowałaś wielkiego smoka!
Margolota przerwała zajadłe targi z chłopem sprzedającym jabłka i zaciekawiona spojrzała w kierunku skąd doszły ją owe słowa.
Każdy czwartek ściągał na targ ludzi z całej okolicy, ale młodzieńca i siedzącego mu na ramieniu małego smoka wieśma widziała po raz pierwszy.
-Nie hodowałam go! -odparła oburzona. -Skąd ten niedorzeczny pomysł?!
-No popatrz na mojego chuderlaka. -nieznajomy z lekceważeniem potargał
smoczka za ucho. -Od roku jest tak samo rachityczny. W końcu zostawię go
gdzieś w lesie wiewiórkom na pożarcie! Powiedz mi, czym karmisz
swojego?
Smoczek spojrzał żałośnie na Margo i bezradnie wzruszył opadniętymi skrzydłami.
-To on mnie karmi. -wieśma zapłaciła za jabłka i teraz układała owoce w
wiklinowym koszyku. -Karmi mnie swoją mądrością. I wtedy rośnie. Nie
wiedziałeś, że smoki są strażnikami wiedzy? -zadarła głowę, by spojrzeć w
oczy młodzieńca. -To od ciebie zależy, jak wielką wiedzę będziesz w
stanie pojąć. I od ciebie zależy, jak wielki stanie się twój smok.
Fajna Margo ci się udała :) Ale niech za szybko nie rośnie smok, jak Margo będzie mądrzeć, bo zagną czasoprzestrzeń i znikną. A wtedy co będziemy czytać?
OdpowiedzUsuńMargo jest zbyt krnąbrna i zajadła, żeby zbyt szybko zrezygnowała ze swojej wygodnej i słodkiej głupoty ;)
OdpowiedzUsuńMój smok tak jak córka i koty też nie był by duży - ja duża smok mały :) Margo smok będzie chyba też rósł powoli :)
OdpowiedzUsuńMyślę że w tym przypadku wielkość jest tylko symboliczna :) Przecież bez trudu mieścił się do wieśmowej chatki ;)
Usuńwidać są ludzie których nie powinny mieć smoki... zresztą nigdy nic nie wiadomo...gdzieś czytałam ;) , że smoki są nieobliczalne
OdpowiedzUsuńSkoro potrafią zmieścić się do maleńkiej, wieśmowej chatki - muszą być nieobliczalne :)
UsuńHmmm... Ciekawe jaki duży jest mój smok? I czy na pewno na niego zasługuję?
OdpowiedzUsuńUściski
Każdy ma swojego smoka :) Czasem ten smok nazywa się odrobinę inaczej, czasem jest niebieski, różowy albo zielony w żółte kropki, ale jest. Zawsze. Tylko trzeba dać sobie chwilę ciszy...i w tej ciszy usłyszeć co mówi.
Usuń