Dziękuję.
Zdjęcia nie oddają tego radosnego szumu przy rozpakowywaniu paczek ale wierzę, że dobra energia trafiła do Was otulając miękkością ciepła. Dzieciaki są zachwycone a samo to, że znalazło się tyle osób dających świadectwo, że można coś zrobić zupełnie bezinteresownie, było chyba jeszcze ważniejsze od samych materiałów.
Częściej przecież słyszymy "a co z tego będę mieć", niż "pomogę ci...Bo tak. Po prostu".
Dziękuję.
To co przysłaliście uratowało nam przygotowania do Wielkanocnego kiermaszu. W wyniku awarii świetlica była przez parę dni pozbawiona ogrzewania i wszystkie preparaty jakie udało się wcześniej Kasi zgromadzić trafił szlag. Na szczęście to co przesłaliście, było zmagazynowane w mojej pracowni i ocalało. Jednocześnie mogę autorytatywnie stwierdzić, że lakiery wodne, preparaty do spękań i bazy akrylowe nie mogą być używane przez pingwiny ;) Gdy zamarzną zaliczają dokumentny, nieodwracalny zgon bez szans na reanimację. Farby jako tako da się uratować.
I jeszcze coś z mojej pracowni. Kogucio. Trochę malowania, trochę patynowania i element decoupage.
Piękny koguci pojemnik.
OdpowiedzUsuńAguś masz racje teraz każdy pyta ,a co ja z tego będę miał,,
Jak trudno żyć w takich czasach
Przykro słyszeć że się część preparatów zmarnowała .
OdpowiedzUsuńPojemniczek na jajka subtelny i taki ... wiejski .
Właściwie wszystkie, które Kasia kupiła wcześniej. ;/
UsuńTo wspaniałe, że dzieciaki miały tyle radości i że garną się do takich zajęć:)) Dobrze też, że są ludzie którzy chcą poświęcić im swój czas:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńups zapomniałam, kogut jak wszystkie Twoje prace-wspaniały.
OdpowiedzUsuń"Kukuuurykuuu, nie pożycza się grzebykówww" :)Śliczności kogut!
OdpowiedzUsuńpięknie:D
OdpowiedzUsuńPrzykro, ale czasem na samym końcu kolejki pełnych interesownych znajdzie się dobra dusza:D
Chociaż mam wrażenie, że ta kolejka wciąż się wydłuża. Takie czasy, niestety.
UsuńKogut dumnie pręży pierś, bo wie, że trafił na ładne tło :))) Aguś, ściskam i dzięki za pamięć.
OdpowiedzUsuńAgnieszko! Poetko utalentowana wielce:))) Sugar i ja byliśmy zachwyceni!:))) A Twój kogut mistrzowski jest i tyle:))) Dziękuję za rymowany wpis i przesyłam buziaki:)))
OdpowiedzUsuńhihi...zastanawiałam się, czy przeżyjesz to wierszoklectwo moje ;)
UsuńDziękuję :*
Pozwoliłam sobie zapiać nad pracą z kogutem, świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć na te skupione twarzyczki dzieciaków i pracowite rączki :-)
Pozdrawiam serdecznie ekipę małych decoupagystek :-)
очень красивый короб! Желаю успехов Вам и Вашим деткам!
OdpowiedzUsuńtakie spotkania zawsze sa niezapomniane ;)
OdpowiedzUsuń