31 maj 2011

Higiena przede wszystkim

Osoby dramatu: Przyboczny i ja.
Ja: -Kup mydło w płynie, proszek do prania, płyn do płukania i pomidory...
Przyboczny podnosi wzrok znad gazety. (Z nutką łagodnego zainteresowania) -Będziesz prała pomidory?


Mały powrocik do spękań jednoskładnikowych. Te akurat wykonałam za pomocą preparatu Rayher o którym pisałam już wcześniej. Ma u mnie plusa za doskonałą współpracę


6 komentarzy:

  1. Maupo, maupo, oddawaj mi moje słoneczniki!

    No dobra, też bym tak chciała...

    OdpowiedzUsuń
  2. Boś mnie "natychła" na nie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. myślimy podobnie - sporządzam właśnie skrzynkę w słoneczniki :) a Twoja taca - cudny projekt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Plus dla Przybocznego za abstrakcyjne poczucie humoru!
    Słonecznikowa "trumienka" oko rwie nawet z tym jednskładnikowym spękaniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne słonecznikowe prace, kraczek super wyszedł
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja tam lubię jednoskładnikowca ,bo jest zawsze skory do współpracy:))))

    OdpowiedzUsuń