21 lut 2011

Umysł analityczny

Mały najwidoczniej odziedziczył po matce zdolność do szukania problemów tam gdzie ich nie ma oraz umysł analityczny i nad wyraz podejrzliwy. Na pierwszy ogień poszła jedna z niewinnych (aczkolwiek okrutnych w treści) wyliczanek.

-Chodzi lisek koło drogi nie ma ręki ani nogi. -burczy pod nosem Mały, jednocześnie budując jakąś szalenie skomplikowaną konstrukcję z Lego.
-...Ale ma ogon...brzuch..i pysk też ma...Ale zaraz...mamo? -przerywa analizę i zamyśla się głęboko.
-A lisy mają ręce? One mają nogi. To jak on nie ma ręki i nogi to jak to?? Jednej przedniej i jednej tylnej? To mu tylko dwie zostają po jednym boku? To jak on chodzi? Głupia ta wyliczanka!

W sumie ma rację...




Aha...Specyficzne poczucie humoru w mojej rodzinie jest dziedziczne. Szerzej wspomnę o tym w następnym wpisie (tak, tak rodzice, możecie zaczynać się bać) a dziś zaprezentuję tylko filmik jaki dostałam od rodzicieli, zapewne z życzeniami powrotu do zdrowia...

19 komentarzy:

  1. Tak, tak młodzież nasza ma bardzo głebokie przemyślenia nawet na najmłodsza hihi.
    Piękna szkatułka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ kochanie,filmik jest związany tylko i wyłącznie z klimatem twojej ostatniej twórczości literackiej,która niestety mi "nie leży" /w przeciwieństwie do śliczności jakie tworzysz w pracowni/.Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. :))) dialogi..dobre :) a filmik Cię podniósł na nóżki..? ale nie znikniesz?!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję potomstwa z umiejętnością krytycznej refleksji;)
    Śliczne te ornamenty:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kachna. Nie zniknę. Nie ma nadziei...
    Za to z komentarzami coś się dzieje. Nie chcą się publikować skubane. Coś je wsiorbywuje albo zamarzają...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ushii no wlaśnie...mam Twój komentarz w "trzewiach" bolgera a tu się nie pokazuje. Myślałam o kabarecie, myślałam. Ale w między czasie doszłam do wniosku, że całe moje życie to niezły kabaret i zaczęłam po prostu pamiętniki pisać. Na starość zaliczę zgon ze śmiechu. To najwspanialsza śmierć jaka mogła by mnie spotkać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna praca, jak zwykle zresztą!:)
    A poczucie humoru w rodzinie naprawdę wspaniałe:))) Sobie tak myślę, a jakby Twoja mama założyła bloga i spisywała na nim wszystkie diabelskie uczynki córki????;):D:D
    ps PytOnG przepadł!!!!:((Zdechł z głodu??:>:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mądry dzieciak! :)
    Piękna szkatułka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dzieciecy umysl ma to do siebie, ze widzi swiat z innej perspektywy i rzeczy dla nas oczywiste za takowe nie uwaza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pani Agnieszko, skrzyneczka niezwykłej urody.
    Patrzę i patrzę - napatrzeć się nie mogę :)
    Cudeńko!!!
    Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo inteligenty chłopiec. :):):)
    Mam pytanko! Te wzroki na szkatułce są malowane farbą czy zrobione z pasy strukturalnej?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Skrzyneczka znowu mi sie podoba... hmm... czy to normalne, że każda kolejna?
    A w ogóle to ten blogspot coś kręci. Dlaczego ja dzisiaj dopiero się dowiaduję o poście sprzed trzech dni? Pozdrówki :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Joanno - strasznie kręci, bo wpis był robiony wczoraj, tylko datę mi bs przestawił. Co dziwniejsze, w ustawieniach mam prawidłową, tylko na stronie wyświetla się stara;/

    Toniu - pasta

    OdpowiedzUsuń
  14. ΤΟΣΟ ΑΠΛΟ, ΤΟΣΟ ΛΕΠΤΟ,ΤΟΣΟ ΤΕΛΕΙΟ!

    So simple, so thin, so perfect!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna szkatułka ! Proszę zdradzić tajemnicę, jaką pastą/masą robi Pani ornamenty ? Są równiutkie i gładziutkie ... Ech, cudo !
    Ciepło pozdrawiam ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo piękną skrzyneczkę pokazujesz, te dekoracje wyglądają na zdjęciach jak intarsja drewnem. He he he niedaleko pada jabłko od jabłoni ...to w temacie rodzinnych pasji :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny szablon i szkatułka,gdzie można taki nabyć?pzdr :)

    OdpowiedzUsuń
  18. As. -kupiłam go pół roku temu w drewnianej dolinie.

    Konwaliowe pole. -to masa szpachlowa Puffas (u Jednoskrzydłej można ją kupić albo w markecie budowlanym)

    OdpowiedzUsuń
  19. Agnieszko, ta skrzyneczka jest prześliczna!!! Taka delikatna i pełna ciepła!!

    OdpowiedzUsuń