13 sty 2011

Harry Potter i fiołki

Przede wszystkim chciałam Wam wszystkim złożyć serdeczne życzenia noworoczne. Kiedy obudziłam się z hibernacji, okazało się, że ktoś pozmieniał w domu kalendarze na nowe, wypił szampana, wystrzelił fajerwerki...Wtedy to chyba pod wpływem hałasu, rozpluszczyłam oko i wysunęłam nos spod kołdry.
-To już? Po Świętach? -spytałam cichutko. -Już można wyjść? Można bezpiecznie włączyć radio i do gardła nie rzucą mi się jinglebelsy? UFFFF....

Szczęśliwego Nowego Roku!

W pracowni zaś czarodziejsko. Etui na zamówienie. Dla fanki Harrego. Oczywiście w kolorach Gryffindoru.

Swoją drogą to dziecko nieźle się wyrobiło. Ciekawe, czy ostatnią część będą oglądać tylko nastolatki:P



I Lusterko z fiołkami.
Bardzo mi pasuje jednoskładnikowy preparat do spękań Rayhera. Jest chyba jedynym przewidywalnym specyfikiem jaki używałam - spękania są dokładnie takie jak chcę. Tu miały być drobne i są drobne, regularne. Medium nakładałam pędzlem na farbę Rayhera 312. Wierzchnią warstwę farby (100) naniosłam gąbką, żeby nie było widać pociągnięć pędzla. Przy jednoskładnikowcu nie ma szans na poprawki, więc to taka swoista Rosyjska Ruletka. Kto lubi smak ryzyka, polecam...emocje sięgają zenitu ;)





No dobrze. W końcu mamy karnawał. Zapraszam więc do Wenecji Panie i Panowie;) Radujmy się!!

16 komentarzy:

  1. Harego oglądam ale wolę czytać, ale ramka śliczna, choć z daleka te fiołki wyglądają jak malutkie bzy:). Jak się jednak przyjrzeć to z tymi koszyczkami z kokardkami.. śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lusterko piękne!!! I jakie ładne te drobniutkie spękania - ślicznie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super je harry potter na kutijici za naočale mada nisam neki njegov fan,al ogledalo mi je još najdraze

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Cudeńka można pooglądać na tym blogu! Gratuluję talentu, kreatywności i dziękuję za doznania. eclair

    http://akrylowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego Aguś!
    Etuj wzbudzi zachwyt właścicielki i zazdrość innych wielbicieli Harrego.
    A lustereczko takie Twoje, urocze.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. No chwilę koleżanki nie było, ale to dobrze, że już wyszłaś spod tej kołdry!!!Można nacieszyć oczy urokliwymi pracami:)) Harry jest wyczesany w ząbek!)))Świetna praca.
    Pozdrowienia i życzenia Świąteczno-noworoczno-trzechkrólowo-walentynkowe;))
    ps Bo kto Cię tam wie kiedy się znów pojawisz;):D

    OdpowiedzUsuń
  7. No no...Lejdik. Nie przesadzaj...mam już gotowy temat na następny wpis. Kosmetyczno-erotyczny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Drogerię mam nieopodal- seks szop'u żadnego, dawaj te erotyki, a kwiatki to SE innOM razOM pooglądamy;)):D

    OdpowiedzUsuń
  9. ps...o żesz... dzisiaj 'cipka na lampi' jest!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. HA...faktycznie. Tego jeszcze nie grali:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Muy bonitos los trabajos, me encantan.
    Besitos desde España

    OdpowiedzUsuń
  12. Sliczne lusterko! Piornikookularnik :-) Zachwycajacy!!!
    Moj decou lezy odlogiem....farby powoli wysychaja, werniksy tez....nie ma czasu - te psiakrewhafciki ( pamietasz swoje "psiakrewrozyczki"??? :-) - usmialam sie wtedy do rozpuku) - pochlaniaja kazda chwile...
    A propo`s werniksu do spekan...mam z firmy FERRaRIO i....sama nie wiem...co o nim powiedziec....czasem "pokaze" na co go stac a czasem nie....
    Pozdrawiam Cie Aguska i ciesze sie , ze sie "wyplatalas" z lozeczka:-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne etui, Harry tez niczego sobie ;)

    Fiołkowe lusterko ma delikatny urok, bardzo podobają mi się te delikatne spękania otrzymane za pomocą "rosyjskiej ruletki" ;) Jak piszesz, nawet niewinny decupage ramki może dostarczyć ekstra emocji ;D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja bym wybrała etui z Robertem Pattisonem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Normalnie się za Tobą stęskniłam - już myślałam, że Cię czarna dziura wciągnęła! Dobrze, że to tylko Harry zajmuje Twoje zdolne paluszki.Wpis kosmetyczno-erotyczny powiadasz? NO, to będzie niezła jazda....

    OdpowiedzUsuń