Pierwsze bombki odleciały z pracowni. No nie wiem, Święta się zbliżają i mi jak co roku humor przywiądł. A tak się pilnuję, żeby reklamy Cocacoli nie zobaczyć, która niezmiennie mnie do szału doprowadza.
Tym bardziej dziękuję za ciepłe promyczki słów.
Piękne!!! No cudne bombeczki, aniołki mi się najbardziej podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękne świąteczne klimaty u Ciebie;-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i miłego tygodnia
Śliczne, takie na wysoki połysk. Nie wiem, która ładniejsza. Ten krak na pierwszej bardzo mnie interesuje - takie duże "oczy" lubię. Agnieszko, zrób kochana proszę z okazji Mikołaja kurs lakierowania bombek. Wszyscy piszą, lakierować, szlifować...i tak na okrągło. A ja się boję tego szlifowania i nie wiem czy już jest ok, czy powinnam dalej trzeć i czy papier 800, czy może 1200 itd. itp. - dylematy "małolaty" :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMilenko. Szlifujesz jak najdrobniejszym papierem i bardzo delikatnie. Chodzi o to, żeby zetrzeć jedynie same nierówności. Przyznam ci się, że czasem nie szlifuję w ogóle. Nauczyłam się nakładać lakier tak, by nie tworzył zacieków.
OdpowiedzUsuńPiękne bombki, czekam na jeszcze.
OdpowiedzUsuńno, prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, która bombka ładniejsza:)
Masz talent dziewczyno!
AGA, ΥΠΕΡΟΧΕΣ ΜΠΑΛΕΣ!!!
OdpowiedzUsuńΚΑΛΕΣ ΓΙΟΡΤΕΣ ΝΑ ΕΧΕΙΣ ΜΕ ΤΟΥΣ ΑΝΘΡΩΠΟΥΣ ΠΟΥ ΑΓΑΠΑΣ.
ΑΠΟ ΕΛΑΔΑ ΜΕ ΑΓΑΠΗ
divni radovi:))....i divna pjesma:))....
OdpowiedzUsuńpozdrav iz Rijeke:))...
M....
Pierwsza jest wspaniała!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko. Mnie się nawet bez zacieków czasem uda, ale mam wrażenie, że ciągle ta chropowatość wyłazi - a u Ciebie tafla szkła po prostu. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńPiekne te Twoje bombki.Widze ,ze i u Ciebie swieta zagoscily na dobre.No i motyw z moimi ukochanymi aniolkami.wlasnie tez je wycielam i modze bombke.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSo festive, looks so beautiful, bravo:))
OdpowiedzUsuńHugs, Biljana
Oooooo ja też właśnie nad bombkami siedze i tez pierwszymi w tym roku :) Na prawdę śliczne te bombki ja nakleiłam motyw co nie było łatwe bo baaaardzo nie lubie tego robić na bombkach. Czytałam komentarze i wyszło, że trzeba zeszlifować! Ale to jest bomba drewniana, czy styropianowa ? Moze mnie wyśmiejecie, ale ja na prawdę nie wiem :) Aaaa i spytam się ile warstw lakieru....? Może choć jedna w tym roku taka ładna mi wyjdzie..... Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńT.
Toniu - to bombka plastikowa. 14cm średnicy. Warstw lakieru niezbyt dużo, ale to ten gęsty lakier To-Do
OdpowiedzUsuńI pozdrowionka wszystkim. Idę dalej "bombić"
bomba te bombki :)szczególnie ta pierwsza mnie urzekła
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie:-))) Idz dalej rób te cuda, czekam na więcej. Komplecik obrączek na serwetki boski,chyba muszę podpatrzeć:-)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne są!
OdpowiedzUsuńreklama coca-coli w tym roku jest nowa, może mniej Cię zdołuje:)
Danuto - powiem mamie :) to jej pomysł i jej wycinanie :D
OdpowiedzUsuńPreciosos trabajos, me encanta como han quedado.
OdpowiedzUsuńBesitos desde España
Śliczności.
OdpowiedzUsuńCzy możesz zdradzić tajęmnię jakiego kraku używałaś przy tej pierwszej bombce (jakiej firmy)?
Jest piękny i delikatny
Marto, to krak dwuskładnikowy SOTILE Stamperii.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
OdpowiedzUsuńAga dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i miłego tworzenia !!!!! :)