25 lut 2010

Eksperyment genetyczny

Poklimciłam trochę. Nie mogłam się powstrzymać, bo ten relief bardzo mi do Klimta pasuje:
Postanowiłam do kur "dorobić" koguta. Wyszedł mi eksperyment genetyczny rodem z laboratorium Frankensteina. Ogon ma jakiś taki mało wybujały, ale następny będzie lepszy. Musi być, bo w trakcie szycia poniższego drobia widocznego na zdjęciu otrzymałam parę istotnych uwag od mojego najmłodszego:
-Zrób mu butki!!
-Po co kogutowi butki??
-Koguty mają kłujące nóżki i dla tego nakładamy im butki.
-A czemu mają kłujące nóżki? (nie ma to jak dociekliwa matka)
-Bo są kogutami! (tonem pt."no jak to!! Nie wiesz??)
***
Z politowaniem:
-On zdechnie z głodu, ten kogut. Zrób mu kreskę, bo dzioba nie może otworzyć!

20 komentarzy:

  1. Kogut cudowny! Na temat Klimta nawet wypowiadać się nie będę, bo takich tu słów użyć? A dyskusje z dziećmi są pouczające, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się uśmiałam...;)))
    Kogut wyszedł Ci jak się patrzy- rasowy samiec, taki napuszony;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie kurki i kogut :D
    a relief idealnie tu pasuje
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kogut z butami czy tez bez jest rewelacyjny!!!!!
    No musisz tak wszystko potrafić? I to jeszcze tak perfekcyjnie?
    Nabawiam się kompleksów, bo jakoś sie z igła nie polubiłam, Myślałam, ze nie jest ze mną tak tragicznie, skoro Aga tez nie szyje, a tu masz babo....placki.
    Poprzednia herbaciarka tez bardzo elegancka, tylko Klimta jakoś nie lubię, choć wykonanie to jak wszystko w Twoim wykonaniu- mistrzostwo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieciaki są boskie :)) czasem warto byłoby się zatrzymać i dokładniej ich wysłuchać... zaplusowałaś tym Klimtem że HEJ! ;) w sypialni u mnie centralnie 'pocałunek' wisi
    pozdrawiam :) jak zdrówko?

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrówko z poślizgiem mknie ku lepszemu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och słodki i kogut i synek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja mam taki kubek, nie pokazuje bo fabryczny Ci on, ale w klimacie Klimta

    no dobrze złośliwa jestem, skręca mnie na widok takich śliczności

    rok temu zakochałam się w pracach Schielego (swojego czasu przyjaciela i trochę podopiecznego Klimta) tragiczny los... ale mniejsza o to, nabyłam jego album i chłonę

    pudełko jak zwykle rewelacyjne

    no i moje ukochane ornamenty....mmmmmmmmm

    rozmowy z dzieckiem kocham, uwielbiam, chłonę...! ucałuj go od ciotki....

    OdpowiedzUsuń
  9. a kogucik ma fajny grzebyk, taki "do przodu" ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bo to punkowy kogut może jest :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no bo jak można kogutowi kreski nie zrobić?!
    tym bardziej,że to emo kogut;)
    a co do skrzyneczki, cóż..wiele, wiele bym za nią dała- uwielbiam Klimta
    pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana, kogucik jak malowanie:) chyba i ja coś wyczmonię..skrzyneczka boska, na temat reliefu..zamilknę, idę szukać szczęki. A tak w ogóle to "wdepnij" po wyróżnienie
    Powrotu do zdrówka i pozdrawiam CIę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś zrobiłam podobne pudełko na herbatę z tym samym motywem :) Tylko, że moje było w klimatach czarno-złotych ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uśmiałam się z dyskusji, oj potrafią maluchy z porażającą logiką prowadzić takie rozmowy ;-) A pudełeczko bardzo udane, wszystko dopracowane!

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzeczywiście udane, harmonijne zestawienie. Secesja, to obok sztuki celtyckiej, najlepsze tworzywo do dekoracyjnych inspiracji w naszym kręgu kulturowym. Można posłużyć się zarówno motywami istniejących prac jak i samą logiką secesyjnego patrzenia na rzeczywistość. Drobne cytaty z ówczesnej ornamentyki umiejętnie przepracowane w twórczej wyobraźni, której Ci nie brakuje, powinny dać mnóstwo niecodziennych, urokliwych motywów dekoratorskich. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam od jutra do Lawendowej Galerii: http://lawendowa-galeria.blogspot.com/ na wyprzedaż. Może coś ci się spodoba, a może znasz kogoś, kto będzie zainteresowany. Zaznaczam, że część dochodu przeznaczona będzie na Hospicjum Małego Księcia w Lublinie. Jeśli możesz, rozpowiedz to wśród znajomych blogowiczów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Agnieszko witaj:)
    -możńa zamówić:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Agnieszko jeśli wyrazisz chęć - uszyję CI drugą na pewno ładniejszą ale ten..hmm..prototyp zachowam.
    POzdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  19. kuraki super :-) ..... a tak marudziła że nie lubi i nie umie szyć, ha! kokieteria no! :))))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam! Ja właśnie dziś stałam się właścicielką koguta i dwóch pięknych kur. Dziękuje bardzo.

    Pozdrawiam lija

    OdpowiedzUsuń