30 wrz 2009

Róża i Cierń

W takich sytuacjach jak wczorajsza przypomina mi się ukochane powiedzonko mojego prof. od W-Fu. na temat planowania : "Planował puścić bąka a się ze...ał".
Otóż planowałam właśnie. Co prawda nie sensacje gastryczno-akustyczne ale piękne zaakcentowanie ukazania się pierwszego rozdziału mojego opowiadania. Niestety. Komputer (może z zachwytu??) kwiknął i padł a ja chcąc nie chcąc musiałam się przesiąść na drugi, gdzie nie mam ŻADNEGO programu do obróbki zdjęć. Mogę Wam jedynie wkleić link do ściągnięcia "Gońca" i zachęcić do lektury całości, bo pod kierownictwem artystyczno-literackim Kaliny (Minstrelli) i technicznym Daisy (Noys) powstało coś naprawdę ciekawego :).
Jeszcze tylko zacytuję słowa Naczelnej :)
W ogóle komponowaliśmy „Gońca” jak menu w dobrej restauracji: przystawki lekko wyrafinowane ( humor Roksariusa, absurdalne ogłoszenia), pikantne pierwsze danie- (tu ukłon w stronę Xentisa, który cierpliwie zaspokajał moją ciekawość), solidne drugie danie w postaci kawałka literatury, jaki stworzyła Róża (To JA), lekki deser (przygoda Evokera), a graficzne ozdobniki, moje obrazki, kolorystyka, dobór czcionek, bordery, to tylko wystrój naszej zinkowej knajpki, staraliśmy się, aby był na poziomie takim, by ludzie znowu przyszli.

Zapraszam do lektury :)
Różyczka Cotton

11 komentarzy:

  1. Gratuluję Różyczko! I lecę czytać oczywiście.
    Napodziwiałam się też prac z poprzednich postów. Jaki fajny początek dnia :D
    Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Buu... Pisemko ma złe kodowanie i linux mi dziwne znaki pokazuje, zamiast normalnych polskich diakrytycznych :(

    OdpowiedzUsuń
  3. oj..to nie wiem czemu, bo Kalina też na linuxie pracuje i wszystko u niej jest ok.
    I bardzo proszę nie mówić o "Gońcu" Pisemko ;p ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Już nie będę, ale "gazetka" też mi nijak pasuje...
    A z kodowaniem już sobie poradziłam: wystarczyło wziąć inny program i wszystko ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zbyt mało reputacji, żeby skomentować na forum, więc napiszę tutaj: bardzo mnie się podoba Twoje opowiadanie :) Czekam na dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ściągnęłam sobie, otworzyłam, żeby tylko przejrzeć... i przeczytałam cały rozdział Różyczko :) Nie mogłam się oderwać :) Gratulacje :) Kiedy następny numer? Podasz też na Swoim blogu? :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki dziewczyny!!
    hah.."pisemko" mi się po prostu kojarzy z hm...takimi co to panie pod ladą muszą trzymać ;p hihi...
    MiniMysz...czyżbyś ach czyżbyś też do Ithan czasem zaglądała??
    Następny rozdział chyba za miesiąc - to trzeba Naczelnej zapytać :) link wrzucę na blog jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak się jakoś złożyło, że od połowy czerwca po świecie margonemowym wędruję. Ostatnio zapał nieco ostygł, gdyż pokonywanie kolejnych poziomów coraz więcej czasu mi zajmuje, ale rezygnować nie zamierzam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam
    czy moge uzyć słowa powieść ??
    mmmm - fantastyczna, usiadłam i miałam zamiar tylko tak zerknąć- wciągnęło mnie .
    Jak to mówią jednym tchem , kurcze juz nie moge doczekac się nastepnej odsłony .

    OdpowiedzUsuń
  10. Aguś gratulacje - jutro lecę pędzę czytać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aga, kolejne talenta przed nami ukrywałaś :)
    Fajnie, ze chcesz się z nami nimi dzielić,
    Gratuluję i dziękuję :).
    A jak znajdziesz troszke czasu i będziesz miała ochotę zapraszam po wyróżnienia :)

    OdpowiedzUsuń