Właśnie zakończyłam wyjątkowo udaną sesję zdjęciową jednej z moich prac, (przy okazji zeżarłam całą tabliczkę czekolady)....
Jedną z naczelnych korzyści stosowania czekolady „wewnętrznie” jest serotonina, która jak balsam koi nasze skołatane nerwy, wycisza i wprowadza w ogólny błogostan. Przestańmy nawet myśleć o kaloriach jakie właśnie osiadają na naszych boczkach. Czekolada pita codziennie osłabia aktywność płytek krwi, zmniejszając ryzyko zawału serca, działa też przeciw nowotworowo a już Majowie i Aztekowie używali jej jako afrodyzjaku….hm….(nie przesadziłam? – cała tabliczka?…hm….)
Nie wszyscy wiedza, że smakołyk ten działa równie dobroczynnie, gdy jest stosowany „zewnętrznie”. Pomijając wszelakie dobrodziejstwa w niej zawarte, sam aromat sprawia, ze czujemy się jak kotki w marcu. …Mrrrraaałłł….
Gabinety kosmetyczne zwietrzyły zapach pieniądza (chciałam powiedzieć – czekolady) i proponują nam wszelakiego gatunku „mazianie” słodkimi specjałami.
To, że czekolada jest dobra na wszystko udowodnili „Pogromcy Mitów” na Discovery, używając gorzkiej czekolady do polerowania puszki po piwie (surwiwalowy pomysł na stworzenie soczewki do rozpalania ognia)
Możemy zatem wybrać sobie teraz sposób na romantyczny wieczór….
Kąpiel w czekoladzie? Czekolada do picia? Czy może polerowanie puszek?...albo czekoladki z mojej czekoladowej bombonierki:
To ja jednak poproszę doustnie zwłaszcza z tak pięknej bombonierki ;-))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zdecydowanie wewnętrznie! Ale tylko z tak pięknego opakowania :-)
OdpowiedzUsuńCudna, ja ostatnio jestem uzależniona od czekoladek , a już z tekiego pudełeczka to na pewno bym się nie powstrzymała
OdpowiedzUsuńhm...ani sie obejrzec a nie ma juz tabliczki czekolady i pudełka tez :)
OdpowiedzUsuńno właśnie...pudełko też już ktoś przechwycił ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że mam w zamrażarce czekoladowe magnum z migdałami. Idę po zastrzyk serotoniny :-)
OdpowiedzUsuńŻużaczku - spryciara jesteś! Na potrzeby sesji foto rozpakowujesz czekoladę,a potem...
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić pudełko na Monte karmelowe, obfotografuję, a potem zrobię to samo, co Ty z 'tafelkami'. Piękna bombonierka i nie wróżę czekoladkom, które w niej zamieszkają (na chwil kilka) długiego żywota. Domownicy na takie cacko będą chcieli często zerkać,przyjrzeć się detalom, dotknąć, zobaczyć jak jest wykończone w środku...:) Jednym słowem - szybko wykończą jego zawartość.
Przepraszam za gadulstwo.
Super bombonierka!Wszysto w niej współgra, kolor, motywy i ten ornament. Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata!! Piękna!!! Mniam... :)
OdpowiedzUsuńprawdziwy raj dla łasuchów i estetów :)) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńAle kusisz...
OdpowiedzUsuńJa niestety powinnam stosować czekoladę tylko... zewnętrznie;-)
chyba nie ma osoby, która nie skusiłaby się na pralinki z takiej bombonierki :))
OdpowiedzUsuńpiękna!! i jakże starannie wykonana, ale znając już troszkę Twoje prace nie powinnam się dziwić :))
oj, bardzo lubię do Ciebie zaglądać!!
Jakoś mnie tak naszło... może ktoś ma kawałek czekolady, dla głodnego blogowego wędrowca?:) Bardzo apetyczne pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńBombonierka jak w piosence Turnau'a :))
OdpowiedzUsuńChoć papierków po cukierkach
Tu i ówdzie ślad
Marzy ci się bombonierka
Taka jak ja
Niby nic, a jednak zerkasz
Jak się dostać do pudełka
Odkryć tajemnicę słodką
Delikatnie zdjąć złotko
Choć papierków po cukierkach
Ślad i tam i tu
Marzy ci się bombonierka
Istny cud
Żeby tak nasycić się
Ale wciąż w zapasie mieć
I rozgryzać tę zagadkę
Tę zagadkę
Po ostatnią czekoladkę
Mirabelka - chacha...super!:)
OdpowiedzUsuńCudowna skrzyneczka :)
OdpowiedzUsuńSmacznego ;) i ja idę po czekoladkę hihi ;)
jeszcze jedna bombonierka :) taka słodka jak Twoja
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=0uuYicF9eUg