4 maj 2011

Pozdrawiam maturzystów;)

Sięgnęłam do mojego pamiętnika z tamtych czasów, kiedy to sama maturę pisałam (tak tak, wbrew pozorom wtedy JUŻ pisało się maturę i bynajmniej nie używaliśmy do tego rylca i woskowych tabliczek).
Szalony entuzjazm z kartek wyżalnika nie przebijał, ale jakiegoś specjalnego stresu ni plam po łzach nie zauważyłam. Może emocje były mniejsze, bo przed maturą zdawaliśmy egzamin dyplomowy co wydawało nam się o niebo ważniejsze od jakiegoś "głupiego" polskiego czy matmy. Milczeniem pominę moje oceny maturalne, bo o dysortografii i innych bzdetach nikt wtedy nie słyszał a ja wprost uwielbiam odkrywać nowe zasady polskiej pisowni. W każdym razie temat z pisemnej był naprawdę smakowity:
"Bo kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże" -Problematyka egzystencjonalno-moralna poruszona w znanych ci utworach literackich".
Cudo, prawda? I mówię to serio.
Pamiętam za to, że nasi rodziciele chodzili jak w transie a połowa koczowała pod budynkiem szkoły, wypalając kilogramy papierosów tak że z daleka liceum wyglądało jak otoczone mgłą. Zresztą, może to nie papierosy dymiły a nasze mózgi parowały? Któż to wie...Było to tak dawno, że zmian środowiska naturalnego w tym miejscu należałoby się doszukiwać przez ścięcie jakiegoś pobliskiego drzewa i badanie słojów wzrostu rocznego.
No nic. Więcej nie piszę, bo przestawiwszy klawiaturę na podłogę, obsługuję ją palcami u stóp co jest nader niewygodne. Dłońmi zaś trzymam kciuki za tegorocznych, znajomych i nieznajomych maturzystów. Do boju!

Ogłoszenie parafialne:
Pani, która zamówiła u mnie etui z Włóczykijem proszona jest adresik lub jakikolwiek kontakt.



I jeszcze coś dla maturzystów. Na rozgrzewkę:

27 komentarzy:

  1. Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie!!! Wzorek na boku cudny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nice!!
    todo lindo
    felicitaciones!!
    congratulations
    c@ desde Chile

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW, posuda djeluje tako nježno. Imaš divan osjećaj za sklad boja i postizanje nijansi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak :) ja też pamiętam tę maturę wtedy pisałam "Motywy biblijne w literaturze " - kiedy to było! ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Una maravilla de trabajo, me encanta.
    Besitos desde España

    OdpowiedzUsuń
  6. No, tak dawno to nie było skoro temat pamiętasz:D
    Dzięki bardzo za trzymanie kciuków.Oczywiście nie za mnie tylko za mego Adriana-maturzystę:D
    Wanienka prześliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wanienka cudo, jak zwykle... Ale kurka, załamałam się... ja nie pamiętam, co pisałam!!! Czy to znaczy, że już blizej niż dalej?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, matura! Był taki moment w dawnych czasach, krótko po wojnach punickich;-), ze humaniści nie pisali matury z matematyki, więc swoją maturę wspominam rzewnie i z przyjemnością... Wanienka przeurocza,że tak zgrabnie zmienię temat, pozdrawiam gorąco Twórczynię!

    OdpowiedzUsuń
  9. Красивая ванночка! Прекрасно! Привет из России!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hermoso me ha encantado,
    Saludos!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tjaaa... Ja pewnie osiwieję, wyłysieję i wyszczerbieję przy tej mojej galarecie... No nic! Jakoś muszę przeżyć do 18.05!
    Swojego tematu maturalnego nie pamiętam. Wiem tylko, że było to coś takiego przekrojowego przez epoki. Od Romantyzmu do Młodej Polski.
    Boszszsz! Dobrze, że to już za mną!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Aga, Ty wiesz ze moja Olka zdje? Humanistka z niej nie przymierzając jak.....kończyc nie będę, ale jakoś lajtowo zadzwoniła juz po.....Jutro kolejny stres i tak jeszcze kilka razy, a potem to juz mega stres, obgryzanie paluchów bo egzaminy......Ech, przydałby się jakis resecik w miłym towarzystwie ( rozumiem ze pojęłaś zaproszenie, hę ? ).
    A ta osłonka przepiękna!!!!!Skad taki kształt wytrzasnełas?

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Iza! Skarbie, jam uziemiona ale do mnie zapraszam. Zawsze i wszędzie! Serio. Wystarczy tylko dzień wcześniej dać znać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj,rzeczywiście,skoro JESZCZE pamiętamy tematy naszych matur (w moim przypadku-obraz kobiety w literaturze),to znaczy,że nie jesteśmy AŻ TAK STARE :-))))Ja też najpierw miałam obronę pracy dyplomowej,ale mimo to matura była dla mnie ogromnym stresem-zwłaszcza matma.Z polskiego pamiętam,że siedzący nieopodal kolega poprosił mnie,żebym mu W SKRÓCIE opowiedziała,o czym jest powieśc "Noce i dnie" (hahaha-w skrócie!!!),a z matematyki...cóż,klasowy geniusz matematyczny podał mi ściągę,ale "kopnęłam się" w przepisywaniu i w efekcie dostałam 4 :-/ Wspomniany geniusz do dziś nie może mi tego wybaczyc.... Pozdrawiam Cię serdecznie,Maja
    PS-osłonka-wanienka (jak zwał,tak zwał) 0czywiście piękna

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tam za nich nie trzymam, takie te matury teraz jakieś... Albo się zestarzałam :-)

    Fajne naczynie, swoją drogą, i widać że dekorowane bynajmniej nie palcami nóg!

    OdpowiedzUsuń
  17. Agnieszko przepięknie!!!Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Matura??? Co ja mam powiedzieć słysząc opowieści mojej córki z praktyk szpitalnych na oddziale noworodków o wbijaniu się centralnie czyli w serce??? o nakłuwaniach itp, a będzie studiowała położnictwo jeszcze 4 lata! Jej matura to mały pikuś przy tym :( moja matura była z atrakcjami :))) miałam poprawkę z matematyki , fatalnie ściągałam :D Rodzice do tej pory o tym nie wiedzą , po co ich denerwować :DDD
    Mam urlop 9 (czytaj:niemoc twórczą) więc z ogromną radością oglądam co pięknego nowego u Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też bardzo lubię swoją pracę!

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobre, dobre...:)wielce urodziwa wanienka!

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj :)
    miałabyś może ochotę na wymiankę? Szukam osób chętnych na kamyczki i srebro albo na biżuterię :) W zamian poszukuję wszystkiego do decoupage'u oraz drewnianych korali, tasiemek, sznurków woskowanych i niektórych elementów miedzianych/ciemnych do biżuterii :)

    OdpowiedzUsuń