9 maj 2011

Nareszcie!

Słońce nareszcie, ciepło nareszcie!
Kwitnie migdałowiec i bratki, magnolia zastanawia się czy warto...nawet pokochałam mlecze na trawniku. Wszak to takie miniaturowe słoneczka.
Piję sobie na tarasie kawę z panem Wędrowyczem i cieszę się, że moje dalie i piwonie nie zmarzły.
Czy dalia i piwonia to jest to samo? A georginia? Wiem, że jedno się wykopuje na zimę a drugie zostawia. W ubiegłym roku palcem mi pokazano które wykopać...ale nie wiem czy to były dalie czy....O...i begonie jeszcze są...
Etam....





23 komentarze:

  1. Normalnie jakby się tak dało to wyciągnęłabym łapkę przez monitor i porwała tą przecudną konewkę:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Phe, jak zrobiłaś tło do konewki, gadaj zaraz!

    OdpowiedzUsuń
  3. :D ułożyłam brzozę w stosik:D
    A tak na serio to ona skubana już była zielona. Ja tylko troszkę maki podcieniowałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dalia - Georginia
    http://www.ogrod-gardener.pl/1/3/11/dalia.php

    Piwonia - Peonia
    http://www.swiatkwiatow.pl/piwonia-piwonie-peonia-id229.html

    Pozdrawiam, Gemma

    OdpowiedzUsuń
  5. o! Dziękuję Gemmo. Zawsze wiedziałam, że można na Was liczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dalie to inaczej georginie i wykopuje się je z ziemi, a piwonii broń Boże!!!
    Moja bogata wiedza botaniczna poległa w walce z hordą psich łap i pyszczków, więc tylko tęsknię za daliami i piwoniami.Pozdrawiam też mocno słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas już też nareszcie ciepło,jak dla mnie to nawet za gorąco,"mleczaki" cudne,szkoda tylko że w domu od razu zamykają swoje słoneczne buzki.A co do rodzajów kwiatów...begonie to całkiem inna bajka.Buziaki z Supraśla.

    OdpowiedzUsuń
  8. Precioso trabajo. Un efecto muy logrado.
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja się na sadzeniu kwiatów nie znam, wpadłam by popodziwiać konewkę i wyrazić swój zachwyt dla niej i Twoich talentów;))

    OdpowiedzUsuń
  10. jaka cudna konewka! jaaaaaaa^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny ta konewka z mleczami. :))
    Piwonie kocham...

    OdpowiedzUsuń
  12. U nas bardzo zimne są noce i straty będą. Niby przykrywam i wnoszę do foliaka na noc, ale cóż fasola ozdobna przemarzła i groch też. Więc muszę jeszcze raz się zabrać za sadzenie, ale teraz to zrobię 15 maja.
    Mlecze też lubię;-)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Danuto. Sama nie wiem, jakim cudem przetrwały, bo na trawie przez parę dni rano była warstewka lodu. Może dla tego, że przy samym domu cieplej?

    OdpowiedzUsuń
  14. Wpadam, żeby podziwiać Twoje wytworki i przy okazji dostałam olśnienia, że nie wsadziłam jeszcze dalii...!!! Leżą sobie biedne cebule i pewnie ryczą z żalu. Mówisz u Ciebie już wylazły z ziemi... No to trochę jestem w tyle. Ogrodnik ze mnie marny, mam nadzieję, że jak jutro je posadzę to jeszcze nacieszę oko latem...???

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna koneweczka i maczki moje ulubione:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam takie mroooczne konewki :) ale pokaż (błagam na kolanach) zegar! ja już czołem biję i bić długo nie przestanę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. do you make these? they are so beautiful!

    OdpowiedzUsuń
  18. hehe...był "Kapelusz pełen deszczu" to może być "Konewka pełna mhroku" :D Ołrajt!

    OdpowiedzUsuń
  19. Cross
    Yes, this is my work. Thank you for your kind words

    OdpowiedzUsuń
  20. pozwól że i ja popieję z zachwytu nad konewką:))))cudnie jej do "twarzy"z mleczem:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Aga, może w przyszłości kup włókninę- to takie specjalne "płócienko" do okrywania roślin dla ochrony przed przymrozkami. Można używać wielokrotnie, jest tania- w sklepach ogrodniczych.
    Fajny masz ogródek, wcale nie wierzę, że się nie znasz na roślinach....
    Pozdrawiam, elka 209

    OdpowiedzUsuń
  22. Konewka przepiękna a mlecze prezentują się w niej niezwykle oryginalnie

    OdpowiedzUsuń