Szalony entuzjazm z kartek wyżalnika nie przebijał, ale jakiegoś specjalnego stresu ni plam po łzach nie zauważyłam. Może emocje były mniejsze, bo przed maturą zdawaliśmy egzamin dyplomowy co wydawało nam się o niebo ważniejsze od jakiegoś "głupiego" polskiego czy matmy. Milczeniem pominę moje oceny maturalne, bo o dysortografii i innych bzdetach nikt wtedy nie słyszał a ja wprost uwielbiam odkrywać nowe zasady polskiej pisowni. W każdym razie temat z pisemnej był naprawdę smakowity:
"Bo kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże" -Problematyka egzystencjonalno-moralna poruszona w znanych ci utworach literackich".
Cudo, prawda? I mówię to serio.Pamiętam za to, że nasi rodziciele chodzili jak w transie a połowa koczowała pod budynkiem szkoły, wypalając kilogramy papierosów tak że z daleka liceum wyglądało jak otoczone mgłą. Zresztą, może to nie papierosy dymiły a nasze mózgi parowały? Któż to wie...Było to tak dawno, że zmian środowiska naturalnego w tym miejscu należałoby się doszukiwać przez ścięcie jakiegoś pobliskiego drzewa i badanie słojów wzrostu rocznego.
No nic. Więcej nie piszę, bo przestawiwszy klawiaturę na podłogę, obsługuję ją palcami u stóp co jest nader niewygodne. Dłońmi zaś trzymam kciuki za tegorocznych, znajomych i nieznajomych maturzystów. Do boju!
Ogłoszenie parafialne:
Pani, która zamówiła u mnie etui z Włóczykijem proszona jest adresik lub jakikolwiek kontakt.
woow,amazing work!
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie!!! Wzorek na boku cudny! :)
OdpowiedzUsuńnice!!
OdpowiedzUsuńtodo lindo
felicitaciones!!
congratulations
c@ desde Chile
WOW, posuda djeluje tako nježno. Imaš divan osjećaj za sklad boja i postizanje nijansi.
OdpowiedzUsuńAga prześliczne!!!:)
OdpowiedzUsuńTak :) ja też pamiętam tę maturę wtedy pisałam "Motywy biblijne w literaturze " - kiedy to było! ? :)
OdpowiedzUsuńUna maravilla de trabajo, me encanta.
OdpowiedzUsuńBesitos desde España
Zetk@ - ciiiicho :P
OdpowiedzUsuńNo, tak dawno to nie było skoro temat pamiętasz:D
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo za trzymanie kciuków.Oczywiście nie za mnie tylko za mego Adriana-maturzystę:D
Wanienka prześliczna:)
Wanienka cudo, jak zwykle... Ale kurka, załamałam się... ja nie pamiętam, co pisałam!!! Czy to znaczy, że już blizej niż dalej?
OdpowiedzUsuńAch, matura! Był taki moment w dawnych czasach, krótko po wojnach punickich;-), ze humaniści nie pisali matury z matematyki, więc swoją maturę wspominam rzewnie i z przyjemnością... Wanienka przeurocza,że tak zgrabnie zmienię temat, pozdrawiam gorąco Twórczynię!
OdpowiedzUsuńКрасивая ванночка! Прекрасно! Привет из России!
OdpowiedzUsuńoooohh!Excellent!!!Well done!
OdpowiedzUsuńHermoso me ha encantado,
OdpowiedzUsuńSaludos!
Tjaaa... Ja pewnie osiwieję, wyłysieję i wyszczerbieję przy tej mojej galarecie... No nic! Jakoś muszę przeżyć do 18.05!
OdpowiedzUsuńSwojego tematu maturalnego nie pamiętam. Wiem tylko, że było to coś takiego przekrojowego przez epoki. Od Romantyzmu do Młodej Polski.
Boszszsz! Dobrze, że to już za mną!!
Aga, Ty wiesz ze moja Olka zdje? Humanistka z niej nie przymierzając jak.....kończyc nie będę, ale jakoś lajtowo zadzwoniła juz po.....Jutro kolejny stres i tak jeszcze kilka razy, a potem to juz mega stres, obgryzanie paluchów bo egzaminy......Ech, przydałby się jakis resecik w miłym towarzystwie ( rozumiem ze pojęłaś zaproszenie, hę ? ).
OdpowiedzUsuńA ta osłonka przepiękna!!!!!Skad taki kształt wytrzasnełas?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńIza! Skarbie, jam uziemiona ale do mnie zapraszam. Zawsze i wszędzie! Serio. Wystarczy tylko dzień wcześniej dać znać.
OdpowiedzUsuńWitaj,rzeczywiście,skoro JESZCZE pamiętamy tematy naszych matur (w moim przypadku-obraz kobiety w literaturze),to znaczy,że nie jesteśmy AŻ TAK STARE :-))))Ja też najpierw miałam obronę pracy dyplomowej,ale mimo to matura była dla mnie ogromnym stresem-zwłaszcza matma.Z polskiego pamiętam,że siedzący nieopodal kolega poprosił mnie,żebym mu W SKRÓCIE opowiedziała,o czym jest powieśc "Noce i dnie" (hahaha-w skrócie!!!),a z matematyki...cóż,klasowy geniusz matematyczny podał mi ściągę,ale "kopnęłam się" w przepisywaniu i w efekcie dostałam 4 :-/ Wspomniany geniusz do dziś nie może mi tego wybaczyc.... Pozdrawiam Cię serdecznie,Maja
OdpowiedzUsuńPS-osłonka-wanienka (jak zwał,tak zwał) 0czywiście piękna
Ja tam za nich nie trzymam, takie te matury teraz jakieś... Albo się zestarzałam :-)
OdpowiedzUsuńFajne naczynie, swoją drogą, i widać że dekorowane bynajmniej nie palcami nóg!
Agnieszko przepięknie!!!Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńEs una preciosidad!!!!!
OdpowiedzUsuńChelo
Matura??? Co ja mam powiedzieć słysząc opowieści mojej córki z praktyk szpitalnych na oddziale noworodków o wbijaniu się centralnie czyli w serce??? o nakłuwaniach itp, a będzie studiowała położnictwo jeszcze 4 lata! Jej matura to mały pikuś przy tym :( moja matura była z atrakcjami :))) miałam poprawkę z matematyki , fatalnie ściągałam :D Rodzice do tej pory o tym nie wiedzą , po co ich denerwować :DDD
OdpowiedzUsuńMam urlop 9 (czytaj:niemoc twórczą) więc z ogromną radością oglądam co pięknego nowego u Ciebie :))
Ja też bardzo lubię swoją pracę!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna osłonka
OdpowiedzUsuńDobre, dobre...:)wielce urodziwa wanienka!
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńmiałabyś może ochotę na wymiankę? Szukam osób chętnych na kamyczki i srebro albo na biżuterię :) W zamian poszukuję wszystkiego do decoupage'u oraz drewnianych korali, tasiemek, sznurków woskowanych i niektórych elementów miedzianych/ciemnych do biżuterii :)