Losowanie i śpiew słowika

Na początku - sprawa najważniejsza - mianowicie losowanie. Wśród wszystkich osób, które spełniły warunki konkursu czyli zamieściły odnośnik na blogu oraz podały prawidłową odpowiedź (tak, tak- Boromir), wylosowałam dwie, które otrzymają decou-pisaneczkę.

MariaPar i Bestyjeczka

Proszę Was o podanie na e-maila swoich adresów i info, którą pisankę wybieracie (mam nadzieję, że uda się za pierwszym razem wybrać dwie różne). Pisaneczki, bezpiecznie zapakowane wyślę zaraz po otrzymaniu Waszych danych.

A co poza tym? Chodząc z Małym po przychodniach zaopiekowałam się bezdomnymi bakteriami, które prowadząc koczowniczy tryb życia (te rozmnażające się przez kichanie) postanowiły na jakiś czas zaparkować w "mła". Czuję się zupełnie nie wiosennie, ale każde choróbsko kiedyś przechodzi, więc i moje pójdzie precz.
Tymczasem słucham śpiewu słowika i wyżywam się twórczo na szablonach zakupionych w Drzewie Sekretów.

ps. Polecam Wam rewelacyjny klej do decou. Moje ostatnie odkrycie. Odkąd go używam, nie muszę już naklejać dużych motywów na żelazko. Klej nie dość, że nie powoduje nasiąkania serwetki, to w początkowej fazie działa jak montażowy, pozwalając na wielokrotne odklejanie i przyklejanie motywu (tak tak, z serwetki!!).