28 paź 2009

Kury i usprawnienia wszelakie.

Właśnie wróciłam z poczty. Bynajmniej nie jako przesyłka błędnie zaadresowana a raczej jako lekko skonfundowany petent.
Otóż na naszej "wsiwesołejwsispokojnej" postanowiono wprowadzić usprawnienia w obsługiwaniu klientów PP. Wchodzę ci ja dziś do owej instytucji i zszokowana stopuję w progu. Przed okienkiem (odbieranie i nadawanie) kłębi się dziki tłum a za szybką (mam nadzieję pancerną) truchleje pani okienkowa, z wyrazu twarzy sądząc - w stanie przedzawałowym. W tle, jako akompaniament do tej mrożącej krew sceny nieprzerwanie zawodzi drukarka igłowa. Tadam! Wczoraj wprowadzono nowy system odbierania przesyłek poleconych. System ów polega na tym, że pani w okienku nie wypełnia już ręcznie druczka do podpisania ale..UWAGA wpisuje dane do komputera a drukareczka drukuje. RAJ NA ZIEMI..byłby. Gdyby nie jedno "ale". Jest JEDNA drukarka na całą POCZTĘ GŁÓWNĄ. Postawiona strategicznie na zapleczu, robi co może - a panie okienkowe latają z obłędem w oczach wydzierając sobie nawzajem wydruki. No..jeśli to ma być połączenie najnowszej technologii z programem "sport to zdrowie" to ja proszę nie mieszać do tego interesantów. Albo przynajmniej postawić w sali automat do kawy (choć może rozdawanie valium tudzież belergotu było by bardziej wskazane).
To tyle odnośnie usprawnień.
Poniżej : komplet dla wielbicieli drobiu (inspirowany wcześniejszym prezentem urodzinowym)


18 komentarzy:

  1. Na mojej poczcie na szczęście panie wciąż wypełniają odręcznie druczki wszelakie i przyznam że wszystko przebiega dośc sprawnie:) Teraz ze zgrozą myślę o pojawieniu się takiego "udoskonalenia" i powiewu nowoczesności :):):):) A komplecik drobiowy bardzo sympatyczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. głośno pieją ? bardzo ładny komplecik

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak drób i to jaki drób!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny - idealny do kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piejo kury piejo ... Drób w bardzo eleganckiej postaci.
    Moja ciotka hoduje kury, nie które chodzą z gołymi ... tyłkami. Mój tata nazywa je - kury burdelówki :P Twoje na szczęście niczym nie świecą!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ko, ko, ko...chana! Chyba jajo zniosę z zazdrości. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne.... takie eleganckie, a mi kury nigdy z elegancją się nie kojarzyły :))

    OdpowiedzUsuń
  8. AGa, no i znów piękne, a najbardziej mnie zazdrość zżera o te duże spękania...jak?... czym?....no czemu ja tak nie potrafię, buuuuuu

    OdpowiedzUsuń
  9. Iza:) te spękania to Dalą - i to tym dwuskładnikowcem do małych oczek :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie głównie do kuchni je robiłam :)To większe to herbaciarka, mniejsze mogą być na zioła, kawę lub inne przyprawy
    a ten pojemniczek otwarty to na urodziny dla taty zrobiłam. Na biurko zawiadowcy kurnika ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Super fajne sielskie pojemniczki :c).
    A co do tych small i large kraków,to gdzieś wyczytałam,że wcale nie o wielkość oczek chodzi,tylko o szerokość bruzdy.Jak small,to wąska bruzda,a jak large,to szersza.Nie wiem,czy to prawda,a może ktoś inny to sprawdził ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczne kury i koguty :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Arkadia. Tak dokładnie - chodzi o szerokośc samego pęknięcia. A wielkość oczek zalezy od grubosci warstwy preparatu jaki nałożymy. Ja daję cieniutką step1 i gruuubą step2.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczny komplet, moje uwielbienie dla takich motywów jeszcze wzrosło !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojoj kogutki jak malowane! A ja lubię drób, drób wszelaki drób, po grób;)
    Kurza stopa, bosko Ci to wyszło Aga:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kury są wspaniałe! Nawet nie sądziłam, że drób może się tak pięknie prezentować ;)

    Dopiero zaczynam przygodę z decoupagem, czekam właśnie na zakupiony krak Dali.
    Mogę zadać pytanie? Jakiego lakieru użyłaś?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Usprawnienia zawsze w cenie.
    Nigdy nie zapomnę wywieszki "W związku z wprowadzieniem komputeryzacji petenci będą obslugiwani wolniej. Przepraszamy". wisiała w jakimś urzędzie i była baardzo prawdziwa, bo wszystko trwało wieki całe... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Agnieszko, piękne te koguty . Piejkne . :))Całuski.

    OdpowiedzUsuń