-Droga numer jeden się nie zgadza...Droga numer dwa się nie zgadza...droga numer trzy się nie zgadza...droga numer cztery się nie zgadza...droga numer....yyyyy... większy... też się nie zgadza...
Przypomniało mi się liczenie Detrytusa:
"trolle tradycyjnie liczą tak: jeden, dwa, trzy...dużo. Ludzie uznają to za dowód, że nie potrafią sobie przyswoić większych liczb. Nie rozumieją, że "dużo" tez może być liczbą. jak w ciągu: jeden, dwa, trzy, dużo, dużo-jeden, dużo dwa, dużo-trzy, dużo-dużo, dużo-dużo-jeden, dużo-dużo-dwa, dużo-dużo-trzy, dużo-dużo-dużo, dużo-dużo-dużo-jeden, dużo-dużo-dużo-dwa, dużo-dużo-dużo-trzy, MNÓSTWO."
A to już tytułowy pierwszo-jajkowy pochód. Docelowo weźmie w nim udział 20 pisanek...(jak mnie wcześniej szlag nie trafi)
A to już tytułowy pierwszo-jajkowy pochód. Docelowo weźmie w nim udział 20 pisanek...(jak mnie wcześniej szlag nie trafi)
Jak zwykle śliczne prace. 20 takich samych jaj to naprawdę wyzwanie.
OdpowiedzUsuńJajka wyglądają nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńKobieto, medal za cierpliwość do przewlekania się należy:)
OdpowiedzUsuńCierpliwości,cierpliwości,bo kolekcja piękna powstaje,taka herbowa. Urząd Miasta zamówił tyle jajek na prezenty wielkanocne dla pracowników;) ?
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne te jajeczka. Pozostaje życzyć dużżżżżo cieprliwości!!!
OdpowiedzUsuńoooo, nowa szata bloga :):)
OdpowiedzUsuń20 jajkow w jednakowych ubrankach wielkie wyzwanie, ale dasz rade, :)
Hyhy...za to przewlekanie to nie medal a dyplom medyczny na kierunku "ginekologia" powinnam dostać.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy obudzi się we mnie patriotyzm lokalny??
Jaja w dwuszeregu zbiórka i na sesję rady miejskiej marsz,radni pospadają ze stołków.Ja poproszę o jajo z herbem Supraśla.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne.....ech....
OdpowiedzUsuńAga,jajca malowałaś lakierem na wysoki połysk?nie mogę oczu od nich oderrrrwać:)
Pozdrawiam:)
Lakierowałam je spirytusowym Decomanii. Z tych syntetycznych jest najmniej śmierdzący i najszybciej wysycha.
OdpowiedzUsuńУ тебя все очень красиво!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle jaja! Takich jeszcze nie widziałam. To takie "miejskie" jaja? Ślicznie wykonane.
OdpowiedzUsuńКакие яркие!
OdpowiedzUsuńO rety, jakie ładne!
OdpowiedzUsuń¡Muy bonitos trabajos!
OdpowiedzUsuńBesitos desde España
Zasłużyłaś już z pewnością na honorowe obywatelstwo Bielska Podlaskiego ;) Są tak eleganckie, że czapki z głów... A poza tym zrelaksowałam się czytając wstecz Twoje ostatnie posty, uwielbiam Twój styl i poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuńJedno tylko slowo: Super!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, szlag niech Cie nie trafia, bo niesamowite te jajka Ci wychodza!
Sciskam wiosennie (chociaz u mnie brrr! jesiennie!)
xxx Kasia
no ja to zachwycam się tymi delikatnymi spękaniami, nie wiem jak je wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńKasiu - to preparat stamperii a wypełnienie to zwykły cień do powiek vipery (630:P)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochani.
Aga,
OdpowiedzUsuńJa ciągle nie mogę wyjść z zachwytu jaki fajny luz masz w sobie. Zazdroszczę ale życzliwie :) Tworzysz cuda a tu luźniutko ... cień do powiek, mówisz jaki lakier, preparat itd. Dzielisz się swoim know-how bez napinania i tak serdecznie. Dzięki :)
Потрясающий мотив для яиц подобран!!!!
OdpowiedzUsuńMagdo. Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi, by jak najwięcej ludzi spróbowało zrobić coś swoimi łapkami i zobaczyło jaka można mieć z tego frajdę;)
OdpowiedzUsuńja pierdziu!!! Ale robota!! Szacuneczek koleżanko:))
OdpowiedzUsuńInne te pisanki, 20 sztuk ja bym chyba oszalała:)
OdpowiedzUsuńPreciosos trabajos, besos desde España
OdpowiedzUsuń